Dworce PKP do kupienia

Możliwe, że dworzec w Suwałkach będzie sprzedany w całości, natomiast nowy powstanie w zupełnie innym miejscu – poinformował nas Andrzej Dudziński, rzecznik Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami PKP w Warszawie. – Trwają właśnie rozmowy z samorządem na ten temat.

Chętni na kupno dworców PKP będą musieli zapłacić od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy złotych.

Kłopoty finansowe

Okazuje się, że Polskich Kolei Państwowych nie stać na utrzymanie infrastruktury dworcowej w obecnym kształcie.

– Spółka ma się teraz zająć obsługą zadłużenia 6 mld zł oraz modernizacją największych dworców – mówi Michał Wrzosek, rzecznik PKP SA. – 40 proc. wszystkich budynków jest w złym stanie. Te w najgorszym zostaną rozebrane. Pozostałe PKP wystawi na przetarg lub odda w dzierżawę.

Zgodnie ze wstępnymi założeniami, w ofercie znajdzie się około tysiąca spośród 3 tys. budynków w całej Polsce. Dotyczy to dworców małych i średnich. Zmiany nie obejmą natomiast stacji przy liniach o znaczeniu państwowym. Przy spółce pozostaną 83 dworce o tzw. strategicznym znaczeniu. W tym również odremontowany niedawno dworzec w Białymstoku.

Jakie korzyści

W przetargach mogą wziąć udział firmy oraz osoby prywatne. Jedyny warunek to zachowanie w budynku funkcji dworcowych. Inwestorzy muszą zapew-

nić podróżnym dostęp do kas i poczekalni.

– Za to zyskają powierzchnię w centrum miasta i to po atrakcyjnej cenie. To również miejsce, w którym jest duży przepływ osób – komentuje Wrzosek.

Halina Laskowska, dyrektor Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami PKP, który obejmuje nasze województwo, studzi jednak emocje.

– PKP nie ma jeszcze katalogu dworców wystawionych do sprzedaży – mówi. – To są plany, z którymi będziemy się dopiero mierzyć.

Pod młotek pójdą jednak prawdopodobnie dworce w Piasecznie, Wyszkowie, Sochaczewie i Ostrołęce.