Skąd pomysł na organizowanie wyjazdów wychowanków domu dziecka do schroniska "Ciapek" w Hajnówce?
Natalia Jaskółka, wychowawczyni w Domu Dziecka w Białowieży: Pomysł zrodził się w czerwcu tego roku. Pomyślałam, że fajnie by było zorganizować dzieciakom wyjazdy do schroniska. Nie miały jeszcze okazji do przebywania w takim miejscu. Dzięki pomocy kilku zaprzyjaźnionych hajnowskich firm udało się zebrać pewną sumę pieniędzy, która umożliwiła spełnienie marzenia naszych dzieciaków.
Jaki jest cel takich wyjazdów?
- Wizyty w schronisku mają podnieść naszym wychowankom poczucie własnej wartości, zwiększyć ich empatię, wrażliwość na potrzeby innych ludzi, a także zwierząt. Dzięki temu, że mogą pomagać, udowadniają sobie, że są komuś potrzebne, że ktoś na nie czeka, cieszy z ich wizyty i odwzajemnia obdarowywanym uczuciem.
Co konkretnie wychowankowie domu dziecka robią w schronisku?
- Dzieciaki w zasadzie robią przy zwierzętach wszystko, a każda wykonywana czynność sprawia im wielką satysfakcję. Prace w schronisku wykonywane są wedle potrzeb. Sprzątają kojce, myją miski, czeszą i karmią psiaki. Najprzyjemniejszy moment wizyty to spacer i zabawa z ulubionym czworonogiem.
Czy zamierza Pani rozwijać swój projekt?
- Tak. Nasze wspólne marzenie to realizacja projektu oraz rozszerzenie go o dogoterapię na terenie placówki, dzięki temu będą mogły skorzystać wszystkie dzieciaki. Wierzymy, że uda nam się zebrać potrzebne na ten cel pieniądze dzięki ludziom o wielkich sercach.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?