Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dawid Szymonowicz. Kolejny w Jagiellonii od czarnej roboty

Tomasz Dworzańczyk
Dawid Szymonowicz imponował w Stomilu Olsztyn ilością odbiorów piłki i zadziornością. Te atuty ma potwierdzić wiosną w Jagiellonii, z którą związał się czteroletnim kontraktem.
Dawid Szymonowicz imponował w Stomilu Olsztyn ilością odbiorów piłki i zadziornością. Te atuty ma potwierdzić wiosną w Jagiellonii, z którą związał się czteroletnim kontraktem. Anatol Chomicz
Pozyskany ze Stomilu Olsztyn Dawid Szymonowicz może być nowym Jackiem Góralskim w Jagiellonii Białystok.

Wybrał Pan Jagiellonię, choć podobno ofert z innych klubów nie brakowało. Dlaczego akurat Białystok?

Dawid Szymonowicz: Rzeczywiście, było kilka klubów zainteresowanych moją osobą i to dość konkretnie. Oferta z Jagiellonii jednak najbardziej do mnie trafiła. Dlaczego? Myślę, że Białystok to obecnie najlepsze dla mnie miejsce do rozwoju. Podoba mi się polityka, jaką aktualnie ten klub prowadzi. Spore grono młodych zawodników dostaje tu swoją szansę i to też miało duży wpływ na moją decyzję.

Miał Pan już okazję poznać nowych kolegów, czy też coś zobaczyć w Białymstoku?

Jeśli chodzi o kolegów, to znam się z Jonkiem Strausem, który także pochodzi z Warmii i Mazur. Razem występowaliśmy w różnych młodzieżowych reprezentacjach województwa. Ale nie zamierzam przyklejać się do niego, bo jestem przekonany, że sam spokojnie poradzę sobie z aklimatyzacją w nowym otoczeniu. W Białymstoku byłem podczas ostatniego meczu z Cracovią Kraków i miałem okazję zobaczyć z bliska stadion, siedzibę klubu, czy też siłownię i bazę treningową.

Dostrzegł Pan jakieś widoczne różnice między I ligą, w której dotychczas Pan występował, a ekstraklasą?

Na pewno jest ogromna różnica, jeśli chodzi o całą otoczkę. Mecz z Cracovią ogólnie był zresztą bardzo dobry i fajnie się go oglądało, ale trudno tylko na tej podstawie wypowiadać się o różnicy między pierwszą ligą, a ekstraklasą. Prawdziwa weryfikacja nastąpi wraz z początkiem przygotowań do nowej rundy.

Nie boi się Pan rywalizacji? Na pozycji defensywnego pomocnika jest w Jagiellonii duży tłok.

Nie nazwałbym tego strachem. Zamierzam podnieść rękawicę i jakieś swoje szanse widzę. A co z tego będzie, to się okaże na początku sezonu. Wszystko zweryfikuje boisko.

Niektórzy już mówią o Panu, jako najlepszym graczu w I lidze na swojej pozycji.

Ciężko się akurat do tego odnieść i tak bym to zostawił.

Ale może Pan siebie scharakteryzować. Jakieś słabe, lub mocne punkty?

Myślę, że można to zamknąć tym, że jestem zawodnikiem od czarnej roboty. Wiadomo, że rozlicza się mnie z ilości przebieganych kilometrów, czy odbiorów piłki.

Taki kolejny Jacek Góralski w Jagiellonii? On akurat szybko sobie poradził z przeskokiem z I ligi do ekstraklasy.

Ja też nie zamierzam tracić czasu, bo mam 20 lat, a to już nie jest wcale tak mało, by czekać nie wiadomo jak długo na swoją szansę. Co do Jacka Góralskiego, to on był już doskonale znanym zawodnikiem na zapleczu ekstraklasy. To, co robił tam, po prostu przełożył na ekstraklasę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny