Czas wielkich jubileuszy Tour de Pologne z fiatem 126p. w tle

Partnerem cyklu jest Totalizator Sportowy
Tour de Pologne (Wyścig dookoła Polski) zalicza się do najbardziej prestiżowych, międzynarodowych imprez sportowych w Polsce organizowanych regularnie. I jest to największy wyścig kolarski w Europie Środkowo-Wschodniej, jedyny należący do elitarnego cyklu UCI WorldTour. Startuje w tym roku już po raz 80. Ale to nie jedyny jubileusz — po raz pierwszy nasz narodowy tour został rozegrany 95 lat temu, a przed 30 laty Wyścig dookoła Polski zaczęła organizować firma Lang Team.

Przywołajmy wspomnienia

Od pierwszej edycji, która miała miejsce jeszcze w okresie międzywojennym, w 1928 roku, aż do 1992 roku, Wyścig dookoła Polski posiadał status wyścigu amatorskiego. Jedynie w 1974 roku, a więc w okresie rozkwitu gierkowskiej propagandy sukcesu, TdP wyjątkowo był rozgrywany w formule open z udziałem zawodowców.

Zaproszono wówczas ośmiu profesjonalistów z Belgii, którzy przyjechali pod wodzą jednego z największych pogromców klasyków wszech czasów, słynnego Rika Van Looya. Wprowadzono po raz pierwszy kontrolę antydopingową, a dla uczczenia pamięci zasłużonego trenera reprezentacji, tragicznie zmarłego rok wcześniej Henryka Łasaka zorganizowano prolog „O Memoriał Henryka Łasaka”, który miał się odbywać już co roku.

W wyścigu startowali najlepsi polscy cykliści, z aktualnym mistrzem świata Januszem Kowalskim. A wygrał ledwie 20-letni zawodowiec belgijski Andre Delcroix (Ijsboerke-Colner). Nagrodą główną dla zwycięzcy był po raz pierwszy samochód fiat 126p. Od tamtej pory, co roku, nagroda ta czekała dla triumfatora Wyścigu dookoła Polski.

Historia pisana przez mistrzów świata

W 1988 roku Włoch Maurizio Fondriest zdobył złoty medal w wyścigu ze startu wspólnego na mistrzostwach świata zawodowców. Sześć lat później, pedałując w barwach grupy Lampre Animex, wygrał 51. edycję Tour de Pologne.

Największy sukces w karierze, Francuz Laurent Brochard osiągnął w 1997 roku, kiedy zdobył złoty medal w wyścigu ze startu wspólnego podczas mistrzostw świata. Pięć lat później, wygrał klasyfikację generalną TdP (ekipa Jean Delatour).

Inny Włoch - Alessandro Ballan, karierę profesjonalną rozpoczął w 2004 roku, w teamie Lampre. W 2008 roku odniósł życiowy sukces, zostając mistrzem świata w wyścigu ze startu wspólnego. Rok później wygrał Tour de Pologne. W 2010 roku przeniósł się do BMC Racing Team; w tym też roku ponownie wystartował w Tour de Pologne, jednak tym razem nie udało mu się powtórzyć sukcesu w Polsce - zajął piąte miejsce.

Mówisz Tour de Pologne — myślisz Peter Sagan. W 2010 roku Słowak z Żyliny podpisał pierwszy profesjonalny kontrakt z drużyną Liquigas-Doimo, dzięki czemu mógł zaprezentować swoje umiejętności w wyścigach ProTour.

Na początku sierpnia 2011 roku, Sagan odniósł zwycięstwo w Tour de Pologne, w którym wygrał też dwa etapy i klasyfikację punktową. Po przedostatnim etapie w Bukowinie Tatrzańskiej stracił na krótko prowadzenie w klasyfikacji generalnej na rzecz zwycięzcy z 2010 roku, Irlandczyka Daniela Martina, jednak dzięki bonifikacie za drugie miejsce na ostatnim etapie w Krakowie ostatecznie odzyskał żółtą koszulkę. Po wyścigu przyznał, że był to jego największy sukces w dotychczasowej karierze. Kilka tygodni później wygrał trzy etapy Vuelta a Espana.

W ostatnich latach Wyścig dookoła Polski wygrywali również inni mistrzowie świata — w 2018 roku nasz Michał Kwiatkowski (cztery lata wcześniej został pierwszym polskim zawodowym mistrzem świata w kolarstwie szosowym), a przed trzema laty fenomenalny Belg Remco Evenepoel (tęczową koszulkę za wyścig ze startu wspólnego założył w 2022 roku).

Niczym samochód, czyli nietypowe rekordy

Dwukrotnie w historii wyścigu czołową „dwójkę” kolarzy dzieliły na mecie ledwie 2 sekundy! Po raz pierwszy w 2015 roku, po raz drugi — dwa lata później. W 2017 roku pechowym przegranym był Rafał Majka. Jednak zanim kolarze zbliżyli się do siebie na 2 sekundy w klasyfikacji generalnej, rekord wynosił… o sekundę więcej. Zaledwie 3 sekundy dzieliły Stanisława Grzelaka i Zdzisława Stolarczyka w roku 1947.

Jak szybko mogą jechać kolarze? Otóż… bardzo szybko. W 2014 roku Belg Jonas van Genechten wpadł na metę przy katowickim „Spodku” z prędkością ok. 80 km/h! Przed wojną zawodnicy poruszali się z prędkością ok. 20-25 km/h…
W 2015 roku decyzją Międzynarodowej Unii Kolarskiej wyścig zakwalifikowano do — stworzonego na wzór piłkarskiej Ligi Mistrzów — cyklu ProTour, zrzeszającego 27 najważniejszych imprez kolarskich (w tym 13 wyścigów etapowych). Dzięki temu w Tour de Pologne wzięły udział najlepsze grupy zawodowe świata i gwiazdy światowego formatu, w tym trzech kolarzy z czołowej „dziesiątki” ProTour (Włosi Davide Rebellin i Danilo Di Luca oraz Amerykanin Bobby Julich).

W klasyfikacji prowadzonej przez niezależną międzynarodową komisję — w skali od 1 do 100 - Tour de Pologne otrzymuje 99,7 punktu. Czyli więcej niż kultowe Giro d’Italia! Ale i tak największą nagroda dla organizatorów, są tłumy ludzi na trasie. Dwa lata temu wyścig zgromadził w ciągu 7 dni na dystansie około 1200 km niemal 4 miliony kibiców!

Mówiąc o Tour de Pologne nie można zapominać o marce LOTTO, która nieprzerwanie od 2014 roku jest stale obecna na trasach tego wyścigu. W tym roku jej właściciel, Totalizator Sportowy, już 10. raz został Partnerem Strategicznym Tour de Pologne UCI World Tour oraz partnerem klasyfikacji Najaktywniejszy Zawodnik LOTTO. Dzięki tej współpracy popularność kolarstwa szosowego stale rośnie, a polscy zawodnicy są bardzo wysoko cenieni w całym sportowym świecie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Czas wielkich jubileuszy Tour de Pologne z fiatem 126p. w tle - Dziennik Bałtycki

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny