Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

COVID znów atakuje. Lekarze: Nie lekceważmy choroby

Agata Sawczenko
Agata Sawczenko
Wojciech Wojtkielewicz
Ból głowy, gardła, gorączka, dreszcze... Coraz więcej pacjentów skarży się na takie dolegliwości. W wielu przypadkach okazuje się, że winny im jest koronawirus. I choć przebieg choroby jest zwykle dużo lżejszy niż na początku pandemii, lekarze apelują, by jej nie lekceważyć.

Tylko od 1 do 5 listopada w woj. podlaskim odnotowano 179 zakażeń Sars-Cov-2. Zachorowań jednak może być dużo więcej, bo to dane oficjalne, dotyczące tych, którzy wykonali testy w tym kierunku. A większość osób obecnie, mimo objawów mogących sugerować zakażenie, testów nie wykonuje.

Dla porównania od początku maja do końca października zachorowań na COVID-19 w Podlaskiem było 1991. Statystyki więc pokazują wyraźnie - COVID wraca, choć na szczęście nie w tak ogromnej skali, jak było to podczas pandemii.

Widać zwiększoną liczbę infekcji i zdecydowanie przeważa w nich COVID - przyznaje Joanna Szeląg, lekarka rodzinna z Białegostoku. Jak mówi, we wrześniu i na początku października pacjenci zgłaszali się przede wszystkim z grypą. Ostatnie dwa tygodnie we znaki daje się głównie koronawirus. - To infekcje o różnym przebiegu: od bardzo łagodnego, prawie niezauważalnego - bo sporo osób, które zgłaszają się do gabinetu, miało kontakt z osobami chorymi, które się nie testowały, bo choroba była łagodna - po przebieg trudny, nawet ciężki, z zaostrzeniami chorób przewlekłych.

To typowe dla tej pory roku. Zmiany temperatury sprzyjają transmisji tych wszystkich wirusów oddechowych, więc obserwujemy wzrost zachorowań, w tym COVID-u - mówi prof. Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku, konsultant wojewódzki w dziedzinie epidemiologii. I wyjaśnia: - Wciąż mamy do czynienia z familią omikronów, jakie warianty i subwarianty rodziny omikronów w tej chwili dominują w Polsce, to trudno na razie powiedzieć. Ale różnica między tymi wariantami nie jest istotna, bo wszystkie dają podobne objawy. To, czego najbardziej się obawiamy, to powikłania kardiologiczne i zapalenia płuc.

Tych na razie nie ma zbyt wiele. - W szpitalu na szczęście nie obserwujemy tego problemu - mówi prof. Robert Mróz, szef II Kliniki Chorób Płuc i Gruźlicy USK. Nie ma też zbyt wielu pacjentów z powikłaniami pocovidowymi: - Long COVID był bezpośrednio związany z ciężkim przebiegiem. Im cięższy przebieg wyjściowo, tym prawdopodobieństwo powikłań, utrzymywania się dolegliwości, zmian w obrazie radiologicznym - wyższe - wyjaśnia.

Jak mówi Joanna Szeląg, w jej gabinecie testuje się pacjentów, bo COVID trudno jest bez tego rozpoznać. Najczęstsze objawy to gorączka, ogólne rozbicie, ból zatok, zatkany nos, kaszel. Zdecydowanie rzadziej - ale wciąż się zdarzają - zaburzenia węchu i smaku.

Mamy dostępne testy combo, które badają w kierunku COVID-u, grypy A i B oraz w kierunku RSV, co jeszcze szczególnie ważne u dzieci. Testy są bezpłatne, w ramach kontaktu z NFZ - podkreśla Joanna Szeląg.

Lekarze przestrzegają jednak, by wciąż na siebie uważać. Na siebie i na innych. - Gdy jesteśmy chorzy, nie wychodźmy z domu. Niezależnie od tego, jaka to infekcja, starajmy się nikogo nie zarazić, nakładajmy maseczki , porządnie, na usta i nos - apeluje Joanna Szeląg.

Jak unikać zarażenia koronawirusem? Zmień codzienne nawyki, by zwiększyć swoje bezpieczeństwo!

To tak ważne, gdyż COVID nadal może być groźny.

- Jest grupa osób, która chorobę może przejść bardzo ciężko - przypomina Joanna Szeląg. - To szczególnie osoby z chorobami płuc czy osoby z chorobami układu krążenia, chorobami onkologicznymi.

W przypadku lekkiego przebiegu specjalnego leczenia właściwie nie ma. Pacjent przyjmuje witaminy, ewentualnie leki przeciwgorączkowe i przeciwbólowe. - W przypadkach z objawami oddechowymi stosujemy dodatkowo leki wziewne - mówi Joanna Szeląg.

A prof. Zajkowska przypomina, że lek na COVID istnieje. I w wielu krajach jest do niego dostęp. Niestety, nie w Polsce.
- To lek, który może zatrzymać lub znacznie zmniejszyć wiremię wirusa. U nas jest nierefundowany i trudny do zdobycia. Czekamy na decyzję, by był dostępny. COVID nas już nie opuści - mówi.

Mówi również, że wciąż czekamy na szczepionki: - WHO już wydało komunikat, że nowa szczepionka oparta na wariancie XB1.5 w schemacie jednodawkowym jest zalecana, w niektórych krajach stała się już nie tylko rekomendowana, ale obowiązkowa.

Natomiast my nadal czekamy na możliwość dostępu do tej szczepionki - podkreśla prof. Zajkowska. I radzi - osobom szczególnie wrażliwym na zachorowanie, by zaszczepiły się jeszcze dostępną w Polsce szczepionką dwuwalentną, która również zawiera elementy Omikronu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny