Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co słychać "U Pana Boga"

Piotr Czaban [email protected] tel. 085 748 9515
Andrzej Zaborski, grający komendanta policji z Królowego Mostu, po raz ostatni przed nagraniem fragmentu filmu ćwiczy swoją rolę
Andrzej Zaborski, grający komendanta policji z Królowego Mostu, po raz ostatni przed nagraniem fragmentu filmu ćwiczy swoją rolę
Po pięciu dniach udało się nakręcić już około 10 minut filmu fabularnego - informuje Piotr Faryński, kierownik planu.

Do tej pory jeszcze nie wiadomo do końca jaki tytuł będzie nosiła kolejna cześć filmu “U Pana Boga..."

- Ja widziałem wersję “U Pana Boga w zagrodzie", ale być może będzie też inna wersja - mówi kierownik planu Piotr Faryński. - Na razie zostawmy samego “U Pana Boga..." .

Kapliczkowe tournee

Pierwsze dni pracy, ekipa filmowa spędziła w Supraślu. Później kręcono zdjęcia w okolicach tego miasta.

- Mieliśmy takie małe tournee kapliczkowe - wyjaśnia kierownik planu. - Robiliśmy zdjęcia przy kapliczkach, do których ksiądz podjeżdżał rowerem, modlił się i odjeżdżał.

W pierwszej części "U Pana Boga za piecem" do przypomnienia komendantowi o modlitwie ksiądz używał pegera. Teraz wszystko ma odbyć się tradycyjnie.
- O czym będzie rozważał ksiądz przy kapliczce? - pytamy.

- O życiu, o tym jak się zmienia wszystko, o nowych problemach, o starych i o tych, które nadejdą - odpowiada Faryński.

Ponad 100 procent normy

Praca na planie przebiega, zdaniem jego kierownika, bardzo sprawnie: - Jest miło i przyjemnie. Wszystko udaje się zrobić zgodnie z tym co zaplanowaliśmy, a nawet powiedziałbym, że troszkę lepiej.

Ekipa reżysera Jacka Bromskiego pracuje jednocześnie nad kolejnymi odcinkami serialowymi, a także nad trzecią częścią filmu, którego premiera w kinach zapowiadana jest już na przyszły rok.

- Dziennie robimy około dwóch minut filmu. Wychodzi na to, że po pierwszych pięciu dniach mamy około 10 minut filmu fabularnego - wylicza Faryński .

Śmiesznie na planie

Na atmosferę na planie też nikt nie chce narzekać, bo i nie ma na co.

- Jest cudownie. Ludzie z ekipy znają się już od pierwszego odcinka. Jest parę osób nowych, ale szybko się “wtopiły" w naszą ekipę. Ja też jestem “świeżynkiem", jeżeli chodzi o realizację tego filmu - wyjaśnia kierownik planu. - Wszyscy się bardzo dobrze bawią i bardzo lubią. I to jest fajne. Wszystko dzięki temu jest zgrane. Praca idzie nam bardzo sprawnie. To też jest nasz duży sukces.

Wojciech Solarz (gra zięcia komendanta), tydzień temu w wywiadzie dla "Lokalnego" przypominał stare filmowe przysłowie, które mówi "Śmiesznie na planie, smutno na ekranie". Jaki efekt końcowy pracy nad filmem "UPana Boga ..."będzie, tego jeszcze nie wiadomo, ale zabawnych sytuacji na planie i poza nim nie brakuje.
Już przed pierwszymi ujęciami Andrzej Zaborski (komendant) i Solarz próbowali nanieść swoje poprawki do scenariusza.

- I co się tak gapisz? - ćwiczył swoją kwestię filmowy komendant.

Po chwili powtórzył tę wypowiedź, ale już wzbogaconą o nasze, podlaskie porównanie: - I co się tak gapisz jak kot srający na pustyni?

Z kolei podczas kręcenia wyjścia do pracy Mariana i komendanta, Solorz wykazywał się niesamowitymi pomysłami. Według scenariusza pierwszy z domu wychodził komendant, zaraz za nim biegł spóźniony Marian. W jednym z powtórzonych ujęć, przed młodym policjantem wytoczyła się na chodnik rolka papieru toaletowego. Tuż za nią był Marian. Jednak ta scena prawdopodobnie nie pojawi się już w filmie.

- Dobrze, że aktorzy są kreatywni i coś proponują - uważa Faryński- Reżyser często akceptuje ich pomysły, niektóre koryguje, na niektóre się być może nie zgadza. Jest jednak na tyle elastyczny, że daje aktorom "poszaleć".

"Pada, kiedy ma padać"

Sprawna praca na planie, to także zasługa pogody, która świetnie zgrywa się z tym, co jest zapisane w scenariuszu filmu.

- Jest idealnie. Padało tylko wtedy, kiedy miało padać. Także wszystko jest jak na razie bardzo dobrze i myślę, że tak już zostanie do końca - uważa kierownik planu.
Jakie plany na następny tydzień mają filmowcy?

- Trudno powiedzieć, bo wszystko może się raptem zmienić z dnia na dzień. Musimy się dostosować do warunków atmosferycznych, do terminarzu aktorów - tłumaczy Faryński.

Wiadome jest za to, że ekipa przeniesie swoją bazę noclegową z Supraśla do Białegostoku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny