W ekipie żółto-czerwonych najczęściej chwalony jest jej lider - Konstantin Vassiljev. Ale ostatnio dużo mówi się też o niezwykle udanym transferze, jakim było ściągnięcie z Omonii Nikozja irlandzkiego napastnika - Cilliana Sheridana.
Pochwały ekspertów piłkarz Jagi zbiera nie tylko ze względu na wysokie umiejętności, ale także za to, jak szybko wkomponował się w zespół Michała Probierza.
- Dobry zawodnik w dobrym klubie nie potrzebuje dużo czasu na aklimatyzację i on to pokazuje - ocenił Sheridana w magazynie ligowym stacji Canal + jej ekspert - w przeszłości napastnik reprezentacji Polski - Andrzej Juskowiak.
Rzeczywiście, Irlandczyk kilka dni po podpisaniu kontraktu wskoczył do podstawowego składu, a jego współpraca na boisku z kolegami wygląda tak, jakby grali ze sobą przynajmniej pół roku. W starciu z Koroną nowy napastnik zaliczył asystę przy golu Przemysława Frankowskiego, po jego strzale i odbiciu się piłki od słupka i bramkarza kielczan padła druga bramka, a i przy trzecim trafieniu udział nowego asa w talii Michała Probierza był spory.
- Cieszy dobre wejście do zespołu Cilliana. To jego duża zasługa, że wygraliśmy ten mecz - komentował starcie z Koroną Frankowski.
Entuzjazm studzi nieco trener żółto-czerwonych.
- Obserwowaliśmy Sheridana, cały czas był w rytmie ligowym na Cyprze, więc jego dobra postawa nie jest dla mnie żadnym zaskoczeniem. Ale wstrzymałbym się z zachwytami, bo to dopiero kilka spotkań. Najlepiej, jakby takie oceny Cillian dostawał po zakończeniu sezonu - uważa Probierz.
Nie da się jednak ukryć, że przyjście Irlandczyka nie tylko wzmocniło siłę ognia Jagiellonii, ale otworzyło przed sztabem szkoleniowym możliwość zmiany ustawień na boisku i zastosowania nowych rozwiązań taktycznych. W Jadze dawno nie było piłkarza, umiejącego wygrać powietrzne pojedynki z wysokimi zazwyczaj stoperami, czy umiejętnie zastawić piłkę. Znakomite warunki fizyczne są bowiem u Irlandczyka poparte bardzo dobrą techniką.
Postawa nowego nabytku Jagi została dostrzeżona w jego rodzinnym kraju. W miejscowej prasie pojawiły się pogłoski o tym, że selekcjoner reprezentacji narodowej Martin O’Neill poważnie rozważa powołanie Sheridana do kadry i ponoć wybiera się do Polski, by na żywo zobaczyć piłkarza w spotkaniu ligowym Jagiellonii.
Sam zainteresowany nie zamierza osiąść na laurach.
- Czasu na świętowanie awansu na pierwsze miejsce w tabeli nie ma, bo musimy w kolejnym meczu udowodnić, że nie przez przypadek jesteśmy liderem - zaznacza Sheridan.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?