Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Choć eksport rośnie, staje się coraz bardziej ryzykowny

Barbara Kociakowska [email protected] tel. 85 748 74 54
Choć eksport rośnie, staje się coraz bardziej ryzykowny
Choć eksport rośnie, staje się coraz bardziej ryzykowny
Polskie firmy coraz więcej towarów sprzedają za granicę. I coraz częściej ponoszą straty, bo zagraniczni kontrahenci im nie płacą.

Co ciekawe, jak wynika z raportu przygotowanego przez firmę Euler Hermes, ryzyko wzrosło przede wszystkim na zachodzie Europy. Od pół roku firma ta obserwuje zwiększoną liczbę strat, jakie ponoszą nasi eksporterzy do krajów zachodnioeuropejskich. Jest to niebezpieczne dla polskich przedsiębiorstw, gdyż średnia wartość pojedynczej faktury (a  więc i potencjalnej szkody) wystawianej odbiorcy zagranicznemu jest wyższa niż tej, która jest wystawiana na rynku lokalnym.
– Stosunkowo często mamy do czynienia z sytuacją, że tamtejsi przedsiębiorcy nie mogą znaleźć lokalnych dostawców chcących ich nadal kredytować z powodu ewidentnie złej sytuacji i opinii na rodzimym rynku – mówi Tomasz Starus z Towarzystwa Ubezpieczeń Euler Hermes. – Dlatego też, nie mając wyboru, zwracają się w stronę dostawców z zagranicy, najchętniej z Europy Wschodniej. Liczą na to, że są oni słabiej zorientowani w ich sytuacji, a także gorzej sobie radzą, są mniej zdeterminowani w ewentualnym windykowaniu należności.
Dodaje, że z reguły w pierwszej kolejności wybierają Polskę, która jest dużym krajem. 
– Z pewnością firmy takie mogą liczyć na to, że znajdą u nas kogoś naiwnego, kto da im towar – mówi Witold Karczewski, właściciel firmy Contractus i prezes Izby Przemysłowo-Handlowej w Białymstoku.
Dodaje on, że działalność eksportowa zawsze związana jest z ryzykiem. Jest ono większe niż na rynku krajowym.
– Tutaj takiego partnera jest łatwiej zlokalizować, łatwiej wyegzekwować należność – tłumaczy.

b

Z informacji przekazanych przez Tomasza Delmana, dyrektora ds. sprzedaży w Euler Hermes Collections wynika, że cztery największe sprawy windykacyjne z ostatniego okresu opiewają na łączną kwotę blisko 10 mln złotych. Dwie z nich zostały zgłoszone przez producenta mebli ogrodowych i dotyczą kontrahentów niemieckich. Kolejne, to zlecenie od polskiej firmy kosmetycznej na dłużnika francuskiego.
– Odnotowano również bardzo dużą sprawę w branży producentów maszyn rolniczych, dotyczy eksportu do Norwegii – dodaje Tomasz Delman. – Aktualnie prowadzone są działania przeciwko wielu drobnym dłużnikom z Francji, czy Belgii a dotyczą one branży meblarskiej.

Ostatnio polscy przedsiębiorcy zamawiają aż trzy razy więcej raportów dotyczących odbiorców z najbardziej perspektywicznych krajów, takich jak: Rosja, Słowacja, Czechy czy kraje nadbałtyckie.
– Można zamawiać raporty, ale są sytuacje, kiedy wystarczy jedna nietrafiona decyzja i sytuacja w firmie szybko się zmienia – ocenia Witold Karczewski. – W raporcie wszystko jest ładnie, a w firmie jest już nieciekawie.
Dodaje, że raporty raczej dają wewnętrzne poczucie bezpieczeństwa.
Zwraca on uwagę na inny problem – firmy, które mają utarte szlaki, nieraz za wszelką cenę chcą wyeksportować swoje produkty, bo jeśli tego nie zrobią, ich egzystencja będzie zagrożona. Dają zagranicznym partnerom dobre warunki i tolerują niepłacenie w czasie.
– Czasem firmy za wszelką cenę chcą się pozbyć towaru i podejmują ryzyko – dodaje Witold Karczewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny