Certyfikat Dewelopera to rodzaj rekomendacji przyznawanej od 1999 roku przez Polski Związek Pracodawców Budownictwa „w trosce o rozwój rzetelnego, fachowego i wiarygodnego polskiego rynku budowlanego”. O przyznaniu certyfikatu decyduje kolegium składające się ze specjalistów z branży finansowej, budowlanej oraz bankowej. Certyfikat może być odnawiany, zawieszany lub nawet cofnięty, gdy na przykład firma z jakichś powodów utraciła płynność finansową i przestała być wiarygodna. Informacja taka pojawia się wówczas w mediach.
- To jest bardzo prestiżowy dokument, ponieważ aby go uzyskać przechodzi się badania rzetelności finansowej i dobrej sytuacji finansowej, wywiązywania się z zobowiązań, zabezpieczenia interesów klienta, realizacji inwestycji dotychczasowych i ocenę perspektyw, jak choćby w kontekście posiadania gruntów pod kolejne inwestycje – wylicza Roman Dubowski, przewodniczący Rady Nadzorczej Kombinatu Budowlanego. – Tym samym certyfikatu nie może dostać firma, która zrealizuje jeden temat i znika z rynku. A ponieważ dziś rynek deweloperski nie jest łatwy, tym bardziej cenimy sobie znaczenie posiadania tego certyfikatu.
Zapytany, na czym jego zdaniem polegają dziś te problemy, Roman Dubowski zwraca uwagę na ograniczenie dostępu klientów do kredytów. Albo w ogóle mają oni problemy z jego uzyskaniem, albo stać ich na mniejsze mieszkania, stąd nadwyżki na rynku większych lokali. Bardzo często ludzie rezygnują też z inwestycji pod wpływem towarzyszących recesji obaw o swoje miejsce pracy czy płacę.
- Swoje robi też nowa ustawa deweloperska – mówi dalej Roman Dubowski. – Wiele firm zaczęło budowy przed jej wejściem w życie, aby uniknąć zakładania rachunków powierniczych, stąd też większe problemy branży.
Dziś już nie 30 a 10 umów miesięcznie się zawiera, bo w dodatku część ludzi nie chce ich podpisywać u notariusza, jak to zakłada nowe prawo. Czasem dochodzi też - jak opowiada były szef Kombinatu – do sytuacji, że podczas długiego a obowiązkowego odczytywania długich zapisów umowy, klienci… zasypiają. A notariusz nie może odstąpić od odczytywania tej tony dokumentów, nawet na próbę zainteresowanego.
Kombinat ma obecnie w Białymstoku place budów przy alei Krakowskiej, ul.Wojska Polskiego, Piasta i na Białostoczku. Rok zakończy wybudowaniem ok. 350 mieszkań, z czego 200 ma już sprzedanych.
Roman Dubowski
swoją drogę zawodową zaczął w 1968 roku od stażysty w Zjednoczeniu Budownictwa Miejskiego, które w 1975 roku przekształciło się w Białostocki Kombinat zlikwidowany w 1993 roku. Powstała wtedy spółka pracownicza, która powołała do życia dzisiejszy Kombinat Budowlany. Roman Dubowski był jego prezesem od 2003 roku. Od lipca 2012 nie pełni już tej funkcji – tę przejął Jan Zaniewski, były wiceprezes firmy.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?