Ceny RTV i AGD spadają, sprzedaż też

Sytuację krajową potwierdzają również podlascy sprzedawcy sprzętu elektronicznego.

- Pierwsze półrocze było słabsze ale to za sprawą kryzysu gospodarczego - mówi pan Andrzej, ze sklepu ze sprzętem RTV i AGD w Białymstoku. - Liczyliśmy, że Mistrzostwa Świata podniosą nam sprzedaż telewizorów, ale niestety tak nie było. W wakacje rewelacyjnie sprzedawały się wszelkiego rodzaju wiatraki i klimatyzatory. To nam trochę podniosło bilans. Od sierpnia drgnęła też sprzedaż komputerów i laptopów, ale to głównie za sprawą przygotowań do szkoły.

Jak zauważa Tomasz Partyka, dyrektor Związku Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego, obecnie na rynku pojawiają się nowe technologie np. telewizory z technologią 3D, które spowodowały lekki zastój w ich sprzedaży.

- Zawsze, jak wchodzą nowinki technologiczne rynek lekko wyhamowuje - mówi. - Są one drogie i ludzie liczą na to, że z czasem stanieją. Jednocześnie powstaje potrzeba wyprzedaży sprzętu starszego technologicznie. Zauważmy, że obecnie o 10-15 proc. maleją ceny sprzętu nie najnowszego. Co prawda jest to bardziej próba ratowania się sieci handlowych, które starają się wyprzedać magazyny stosując promocje i rabaty.

Również jeden z najbardziej rozpoznawalnych sklepów w Polsce - Media Markt odczuł spowolnienie na rynku.

- Klienci podejmują dłużej decyzje zakupowe lub odkładają je na później - tłumaczy Wioletta Batóg, rzecznik prasowy Media Saturn Holding Polska Sp. z o.o. - Z pewnością rynek nieruchomości, zaostrzenia banków w udzielaniu kredytów w tym zakupy ratalne sprzętu, mają ogromne znaczenie na sprzedaż elektroniki użytkowej. W ciągu ostatniego miesiąca widzimy jednak lekkie ożywienie, spowodowane m.in. rozpoczęciem roku szkolnego i zakupem nowego komputera, laptopa, drukarki, czy telefonu.Obecna sytuacja nie zaważyła na kondycji firmy, ale skłoniła nas do poszukiwania nowych rozwiązań marketingowych.

Andrzej Maślak, rzecznik prasowy BSH- Bosch i Siemens, lidera na rynku elektronicznym sądzi, że spadkowi sprzedaży winne są dwa czynniki.

-Pierwszy to ograniczenie akcji kredytowej w bankach - mówi. - Drugi to, że my, konsumenci z opóźnieniem zareagowaliśmy na ogólnoświatowy kryzys. W ubiegłym roku nasz rynek rósł pomimo spadków sprzedaży w Europie Zachodniej i USA. W tym jest odwrotnie. Być może część klientów przy zalewie niepomyślnych informacji z innych krajów wstrzymała się z zakupami.

Sklepy próbują jednak za wszelką cenę zwabić klientów, wymyślając coraz to nowsze promocje.

- Wprowadziliśmy wiele promocji, z których chyba najciekawszą jest dopłata do każdego zakupionego przez klienta urządzenia energooszczędnego Bosch i Siemens - mówi Andrzej Maślak. - .Dzięki takiemu zakupowi konsument nie tylko zyskuje premię pieniężną, ale będzie płacić niższe rachunki za prąd. Albo przy zakupie płyt indukcyjnych można otrzymać komplet garnków.

Producenci zapowiadają też, że niewykluczona jest podwyżka cen elektroniki.

- Jak na razie ceny zachowaliśmy na tym samym poziomie - mówi Andrzej Maślak. - Jednak nasza firma zastanawia się nad podwyżką cen, ponieważ cały czas utrzymuje się wysoki kurs dolara i euro w stosunku do złotówki. Do tego od początku roku rosną ceny stali. To skutkuje droższym importem komponentów do produkcji i gotowych wyrobów. Z kolei od 1 stycznia zostanie wprowadzony wyższy VAT. Więc lepszego czasu na zakup AGD raczej nie można się spodziewać. Oprócz tego z pewnością rozruszanie rynku kredytowego jest kluczowe dla większych wzrostów sprzedaży. Miejmy nadzieję, że banki obniżą koszty kredytu i jego dostępność.

Pomimo obaw, większość producentów i sprzedawców RTV i AGD liczy na zamknięcie tegorocznego bilansu na poziomie 2009 roku.

- Od kilku miesięcy obserwujemy dynamiczny wzrost sprzedaży, więc prawdopodobnie ci klienci, którzy wstrzymywali się z zakupami, poczuli więcej optymizmu - mówi Andrzej Maślak.

Dobrej myśli jest też dyrektor ZIPSEE jest jednak dobrej myśli i sądzi, że rynek elektroniczny pod koniec roku się odbije.

-Czwarty kwartał jest zazwyczaj najlepszy w roku - mówi Tomasz Partyka.- Już teraz zauważamy lekki wzrost sprzedaży. Myślę, że w październiku- listopadzie sytuacja zacznie się stabilizować.