Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cefarm czeka na nowego prezesa. A załoga na akcje firmy.

Maryla Pawlak-Żalikowska [email protected] tel. 85 7489 552
Dziś upływa termin zgłaszania się kandydatów na prezesa białostockiej spółki farmaceutycznej należącej do giełdowego Farmakolu. Wiadomo, że nie będzie nim na pewno dotychczasowy, wieloletni i niedawno znowu wybrany na to stanowisko prezes Franciszek Zimnoch.

Wniosek taki można wyciągnąć po przeanalizowaniu wyśrubowanych warunków, jakie musi spełniać przyszły prezes. Franciszka Zimnocha na pewno eliminuje jeden z nich: 15- letnie doświadczenie zawodowe, w tym 10-letnie w zarządzaniu spółką giełdową, najlepiej z zachodnim kapitałem lub oddziałem krajowym międzynarodowej firmy.

Kto po Zimnochu?

Prezes Zimnoch zresztą już w Cefarmie nie pracuje - jest w okresie wypowiedzenia (do tej pory nie udało się nam z nim skontaktować). Zresztą - cały dotychczasowy zarząd firmy został odwołany w ubiegłym miesiącu.

Jak nam powiedział Krzysztof Mroczek, sekretarz Rady  Nadzorczej Cefarmu Białystok, do tej pory spłynęło do firmy sporo aplikacji na stanowisko nowego prezesa. Oferty będą otwierane jutro, ale jakichkolwiek ocen i decyzji należy się spodziewać raczej na początku przyszłego tygodnia. Wyboru prezesa dokona rada nadzorcza. Jest ona w Cefarmie pięciosobowa. Dwie osoby to przedstawiciele pracowników (ci sami, ktorzy pełnili te funkcje przed prywatyzacją firmy), a trzy to ludzie Farmakolu.  

Załoga czeka na akcje

- Załoga spółki perspektywę zmiany warty w firmie przyjęła spokojnie, wbrew obawom Famakolu - komentuje Alina Worobiej, szefowa związków zawodowych CB.  - Tym bardziej, że właśnie ponowny wybór starego zarządu przed prywatyzacją budził wiele wątpliwości i zastrzeżeń. A poza tym ludzie teraz bardziej żyją perspektywą przydzielenia im należnych akcji.

Przypomnijmy, zgodnie z umową z czasów komercjalizacji Cefarmu w roku 2004, 15 procent akcji firmy należy się  jej ówczesnym pracownikom. Obecnie liczba uprawnionych wynosi 1030 osób. Średnio na jedną osobę przypada 270 akcji. Wartość każdej z nich (według umowy prywatyzacyjnej z Farmacolem) wyniosła 45 zł.

Tym samym pracownicy Cefarmu mogą dostać (średnio) akcje firmy, na którą pracowali latami, warte ponad 12 tysięcy złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny