MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Był już słynny szalet. Teraz jest tężnia. Kolejny inwestycyjny bubel w Białymstoku

Andrzej Kłopotowski
Tężnię otwierano hucznie w czerwcu. Dziś już nie działa.
Tężnię otwierano hucznie w czerwcu. Dziś już nie działa. fot. Wojciech Wojtkielewicz
Białystok rozsławiał już szalet za 430 tysięcy złotych. Teraz mamy szansę wypłynąć na szerokie, promocyjne wody dzięki tężni za około 600 tysięcy. Otwarta została w czerwcu. I… już nie działa.

To miała być atrakcja Pieczurek. Tymczasem na osiedlowej tężni częściej niż płynącą po tarninie solankę mieszkańcy widzieli kartkę, że obiekt jest nieczynny. Dziś wisi na niej kartka z napisem: „Obiekt nieczynny do odwołania. Przepraszamy” i pieczątką Zarządu Mienia Komunalnego, który opiekuje się tężnią.

Tężnię otwierano w czerwcu. Na Pieczurkach pojawili się prezydenci i urzędnicy. Przyszli mieszkańcy. Cieszyli się, że w końcu na ich osiedlu stanęła tężnia. Zresztą to sami mieszkańcy tężnię wymyślili, złożyli projekt do budżetu obywatelskiego, projekt przegłosowali a później czekali na zrealizowanie. Podczas otwarcia mówiono, że teżnia kosztowała około 600 tys. zł.

Tężnia na Pieczurkach. W czerwcu były przestoje

Jednak mieszkańcy nie cieszyli się długo z tężni. Zaledwie dzień po otwarciu na Pieczurkach można było spotkać zaskoczonych „kuracjuszy”. Okazało się, że urządzenie już nie działa. Zebrani żartowali sobie, że długo nie wytrzymała.

Ale miasto odpowiadało, że wszystko jest w porządku. Tężnia nie działała… Chwilowo.

- Trzeba pamiętać, że tężnia działa automatycznie i może wyłączać się np. przy dużej wilgotności lub spienieniu solanki. Przestoje mogą więc następować – mówiła nam w czerwcu Urszula Boublej, rzeczniczka prasowa prezydenta Białegostoku.

Dodawała też, że opiekujący się obiektem Zarząd Mienia Komunalnego na bieżąco reaguje na takie sytuacje.

Ale zaraz pojawiły się komentarze, że może to taki sam bubel jak słynna toaleta na Plantach, która kosztowała 430 tys. zł. Miała być uruchomiona jesienią 2022 roku. Udało się dopiero wiosną 2023. Okazało się bowiem, że szalet nie spełniał wymagań stawianych tego typu obiektom.

Spokojnie. To tylko awaria tężni

Teraz tematem drwin staje się tężnia z Pieczurek.

- Zainteresujcie się tężnią na Pieczurkach. Od uruchomienia była czynna bardzo krótko. Praktycznie ciągle wisiała tu kartka, że jest awaria. Teraz, że awaria potrwa odwołania. Awaria jest tu tak naprawdę na okrągło – skarży się jedna z naszych czytelniczek.

Żartuje, że na karteczce powinien być dopisek „Najbliższa czynna tężnia w Ciechocinku”. Bo na Pieczurkach - jak u Barei. Choć ludziom nie jest do śmiechu.

Zapytaliśmy w mieście jaki jest problem z tężnią. I kiedy znów zadziała. Nie wiadomo. Ani co się stało, ani kiedy tężnia ruszy.

- Nie jesteśmy w stanie powiedzieć kiedy tężnia znów będzie działała – mówi wprost Urszula Boublej, rzeczniczka prezydenta. - W tej chwili trwają konsultacje z projektantem oraz wykonawcą z jaką usterką mamy do czynienia. Po ustaleniu tego będzie wiadomo kto za nią odpowiada i kto ponosi winę.

Przypomnijmy, że miasto ma w planach budowę jeszcze czterech tężni. Jednej mokrej – jak ta na Pieczurkach – i trzech suchych, podobnych do tej w Supraślu.

- Jeżeli będą działać jak ta w Pieczurkach może lepiej ich nie stawiać? – kwituje z przekąsem nasza rozmówczyni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

#pomagaMY czyli Polska Press dla powodzian

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny