To teoria. A jak jest w praktyce? Najłatwiej przekonać się analizując sytuację osób aktualnie wykonujących w Polsce wolne zawody.
Emerytura powinna oznaczać zasłużony odpoczynek. Jednak wiele osób ma obawy dotyczące niższego standardu życia na starość. Z taką perspektywą muszą się liczyć nawet najbardziej przedsiębiorczy i dobrze zarabiający profesjonaliści, m.in. prawnicy, lekarze z własną praktyką, architekci i wiele innych profesji określanych jako wolne zawody. Jak wynika z raportu Deutsche Bank „Wolne zawody w Polsce. Portret profesjonalisty 2017” prawie połowa z nich ma tego świadomość i odkłada dodatkowo oszczędności na przyszłość.
Dane są jednoznaczne – to właśnie osoby o wysokich dochodach, które działają zawodowo jako przedsiębiorcy, w największym stopniu odczują różnicę między zarobkami z czasu aktywności zawodowej a emeryturą. Z wyliczeń ZUS wynika, że świadczenia tej grupy będą o kilkaset złotych niższe od średniej ogółu wypłacanych emerytur. W takiej sytuacji będzie także znaczna częś
profesjonalistów wykonujących wolne zawody, którzy prowadzą kancelarie, gabinety czy pracownie.
Samozatrudnieni decydują, w jakiej wysokości składki odprowadzają do ZUS i w zdecydowanej większości wybierają te najniższe. Dzięki temu, co miesiąc w kieszeni zostaje im więcej pieniędzy na bieżące wydatki. Jednak na ich kontach w ZUS odkładanych jest mniej środków, niż w przypadku pracowników etatowych.
Wolni strzelcy muszą zatem wykazywać się umiejętnością perspektywicznego myślenia i oszczędzać także poza obowiązkowym systemem. Z przywołanego już raportu Deutsche Bank wynika, że podchodzą oni bardzo poważnie do kwestii zabezpieczenia swojej przyszłości finansowej. Dodatkowo, poza obowiązkowymi składkami do ZUS, na emeryturę odkłada niemal połowa z nich (47 proc.). To dobry wynik, szczególnie jeśli porównamy go z ubiegłorocznym – w 2016 r. taką odpowiedź wskazało 42 proc. przedstawicieli wolnych zawodów.
– Taka postawa wymaga systematyczności i dużego poczucia odpowiedzialności. Te cechy niewątpliwie posiadają profesjonaliści. Badanie pokazuje wyraźnie, że mają świadomość niskich świadczeń emerytalnych i znaczącego obniżenia standardu życia po zakończeniu kariery – mówi Monika Szlosek, Dyrektor Departamentu Bankowości Detalicznej i Inwestycyjnej Deutsche Bank. – Osoby wykonujące wolne zawody wykazują się dojrzałym, świadomym podejściem do planowania przyszłości, także tej bardzo odległej – dodaje.
Po raz kolejny widać wyraźnie, że chęć długofalowego oszczędzania wyróżnia profesjonalistów na tle reszty populacji. – W 2016 roku 28 proc. Polaków deklarowało, że oszczędza z myślą o emeryturze. W kwietniowej edycji badania odsetek oszczędzających spadł i wyniósł nieco ponad 23 proc. Tendencja dla ogółu Polaków jest więc niestety spadkowa – przypomina Monika Szlosek.
Wpływ na taką sytuację może mieć nieco większa zamożność reprezentantów wolnych zawodów. Solidne wykształcenie i zdobywane przez lata pracy kompetencje pomagają profesjonalistom piąć się po szczeblach kariery lub rozwijać własne firmy. Za awansem i ekspansją podążają zwykle także zarobki. Po osiągnięciu satysfakcjonującego poziomu dochodów nadchodzi czas, by pomyśleć o zabezpieczeniu przyszłości i regularnym odkładaniu określonej kwoty. W efekcie największą skłonność do oszczędzania odnotowuje się wśród osób zarabiających powyżej 10 tys. zł miesięcznie.
Lęk przed niskim standardem życia skłania do oszczedzania
Obawa przed zbyt niską emeryturą wypłacaną w ramach państwowego systemu jest główną motywacją do oszczędzania dla prawie 60 proc. badanych. Wynika ona nie tylko z indywidualnych kalkulacji, ale też opinii specjalistów. Przedstawicieli wolnych zawodów martwią niepokojące ostrzeżenia ekspertów i mediów dotyczące wysokości świadczeń w przyszłości – zwraca na to uwagę co piąta osoba. Do większej zapobiegliwości skłania ich także przykład lub namowa bliskich i przyjaciół oraz korzystne parametry programu oszczędnościowego. To szczególnie istotne, bo – jak zauważa ekspert Deutsche Bank –
w budowaniu kapitału na przyszłość ważne jest nie tylko to, „czy”, ale i „jak” oszczędzamy.
Profesjonaliści nie mają problemów z odpowiedzią na to pytanie. Najchętniej decydują się na trzeci filar, czyli IKE i IKZE (37 proc.). Zainteresowanie tą formą zabezpieczenia przyszłości wyraźnie wzrosło w ciągu ostatniego roku. – Podobną tendencję można zaobserwować w przypadku gromadzenia pieniędzy na koncie oszczędnościowym lub lokacie. Popularność tych rozwiązań pozwala przypuszczać, że akurat w tym przypadku przedstawiciele wolnych zawodów, podobnie jak ogół społeczeństwa, starają się unikać nadmiernego ryzyka i preferują najbardziej konserwatywne sposoby oszczędzania – mówi prof. Małgorzata Bombol ze Szkoły Głównej Handlowej.
Osoby lepiej orientujące się na rynku usług finansowych nie obawiają się także innych rozwiązań. Co piąty przedstawiciel wolnych zawodów decyduje się na zakup produktów strukturyzowanych lub jednostek uczestnictwa w funduszu inwestycyjnym. Dużym ułatwieniem dla profesjonalistów, którzy wysoko cenią sobie przyjazny serwis elektroniczny oraz rozwiązania mobilne, jest możliwość zdalnego porównywania funduszy inwestycyjnych dostępnych na rynku. Wybierając najbardziej odpowiedni dla własnych potrzeb, mogą również z poziomu laptopa czy swojego smartfona nabyć jednostki uczestnictwa za pomocą specjalnych platform internetowych. Perspektywa długoterminowego oszczędzania skłania też część profesjonalistów do podejmowania większego ryzyka i inwestowania w akcje spółek notowanych na polskim i zagranicznych rynkach.
Raport Deutsche Bank „Wolne zawody w Polsce. Portret profesjonalisty 2017” zostanie przedstawiony publicznie w czwartek 26 października 2017 r.
Może Cię zainteresuje:
Zmienia sie prawo. Wynagrodzenie za pracę trafi na konto przelewem. Koniec wypłat w gotówce?
Podwyżka sama do ciebie nie przyjdzie. Upomnij się o nią, teraz niczym nie ryzykujesz