Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz miał zapewnić transport dla przedszkolaków. "Nic takiego nie obiecywałem"

Redakcja
– Nigdy nie zapewniałem transportu do ośrodków przedszkolnych – odpowiada Tadeusz Matejko. – Nie jest to możliwe ze strony samorządu. Żeby taki transport zorganizować, potrzeba zgody rady na wydatkowanie takich środków.
– Nigdy nie zapewniałem transportu do ośrodków przedszkolnych – odpowiada Tadeusz Matejko. – Nie jest to możliwe ze strony samorządu. Żeby taki transport zorganizować, potrzeba zgody rady na wydatkowanie takich środków.
Burmistrz obiecał, że zorganizuje transport do przedszkola dla maluchów. Teraz oświadczył, że transportu nie będzie - żali się nasz Czytelnik. - Nic takiego nie obiecywałem - broni się burmistrz Tadeusz Matejko.

Piszę w imieniu ludzi z terenów wiejskich gminy Czarna Białostocka - rozpoczyna swój wpis na forum "Porannego" Marek. - Wiosną burmistrz zaapelował do nas, rodziców maluchów, o wysłanie dzieci do przedszkola, tłumacząc, że jeśli nie będzie odpowiedniej liczby dzieci, będzie zmuszony je (przedszkole, red.) zamknąć. W lipcu jeździły nawet panie z gminy i namawiały rodziców, aby wysyłali swoje pociechy.

Jak później stwierdza Marek, burmistrz Czarnej Białostockiej nie wywiązał się ze swojej obietnicy.

Brakuje pieniędzy?

- Oświadczył, że znalazła się grupa dzieci z Czarnej Wsi Kościelnej, które są na miejscu i że nie będzie żadnego transportu, bo on nie ma na to pieniędzy - relacjonuje Marek. - Przedszkole będzie, więc burmistrz nie straci pieniędzy z Unii. A jeśli chcemy, żeby dzieci chodziły do przedszkola, to musimy je sami dowozić.

Obietnic nie było

O komentarz do sprawy poprosiliśmy burmistrza.

- Nigdy nie zapewniałem transportu do ośrodków przedszkolnych - odpowiada Tadeusz Matejko. - Nie jest to możliwe ze strony samorządu. Żeby taki transport zorganizować, potrzeba zgody rady na wydatkowanie takich środków.

Jak mówi burmistrz Matejko, sam o wydaniu gminnych pieniędzy na transport maluchów do przedszkola nie może zadecydować.

Można gimbusem, jeżeli...

Burmistrz przypomina, że dotychczas przedszkolaki z terenów wiejskich mogły korzystać z autobusu szkolnego, który dowoził uczniów.

- Jeżeli było dużo miejsca w autobusie, to nie było problemu, żeby te dzieci, które mają poniżej siedmiu lat, były dowożone w towarzystwie rodzica autobusem szkolnym do ośrodka przedszkolnego - tłumaczy burmistrz.

Matejko podkreśla, że maluchy zawsze powinny być dowożone do przedszkola pod opieką rodziców.

- Gdyby trójka dzieci dojeżdżała, to może nimi opiekować się jeden z rodziców - dodaje Matejko. - Takie dzieci wymagają szczególnej opieki.

Nie rozmawiali

Jego zdaniem, rolą rodziców jest zapewnienie bezpieczeństwa maluchom w drodze do przedszkola.

Jak twierdzi burmistrz, w trakcie wakacji żaden z rodziców dzieci z terenów wiejskich nie kontaktował się z nim w sprawie transportu.

- Natomiast sygnały o tym do mnie docierały. Wiedziałem, że jest taki problem - wyjaśnia burmistrz Czarnej. - W przypadku Czarnej Wsi Kościelnej jest również problem. Chodzi mianowicie o brak chęci rodziców by posłać swoje dzieci do ośrodków przedszkolnych. W tej chwili mamy zbyt małą grupę dzieci, żeby otworzyć tam drugi oddział.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny