Piszę w imieniu ludzi z terenów wiejskich gminy Czarna Białostocka - rozpoczyna swój wpis na forum "Porannego" Marek. - Wiosną burmistrz zaapelował do nas, rodziców maluchów, o wysłanie dzieci do przedszkola, tłumacząc, że jeśli nie będzie odpowiedniej liczby dzieci, będzie zmuszony je (przedszkole, red.) zamknąć. W lipcu jeździły nawet panie z gminy i namawiały rodziców, aby wysyłali swoje pociechy.
Jak później stwierdza Marek, burmistrz Czarnej Białostockiej nie wywiązał się ze swojej obietnicy.
Brakuje pieniędzy?
- Oświadczył, że znalazła się grupa dzieci z Czarnej Wsi Kościelnej, które są na miejscu i że nie będzie żadnego transportu, bo on nie ma na to pieniędzy - relacjonuje Marek. - Przedszkole będzie, więc burmistrz nie straci pieniędzy z Unii. A jeśli chcemy, żeby dzieci chodziły do przedszkola, to musimy je sami dowozić.
Obietnic nie było
O komentarz do sprawy poprosiliśmy burmistrza.
- Nigdy nie zapewniałem transportu do ośrodków przedszkolnych - odpowiada Tadeusz Matejko. - Nie jest to możliwe ze strony samorządu. Żeby taki transport zorganizować, potrzeba zgody rady na wydatkowanie takich środków.
Jak mówi burmistrz Matejko, sam o wydaniu gminnych pieniędzy na transport maluchów do przedszkola nie może zadecydować.
Można gimbusem, jeżeli...
Burmistrz przypomina, że dotychczas przedszkolaki z terenów wiejskich mogły korzystać z autobusu szkolnego, który dowoził uczniów.
- Jeżeli było dużo miejsca w autobusie, to nie było problemu, żeby te dzieci, które mają poniżej siedmiu lat, były dowożone w towarzystwie rodzica autobusem szkolnym do ośrodka przedszkolnego - tłumaczy burmistrz.
Matejko podkreśla, że maluchy zawsze powinny być dowożone do przedszkola pod opieką rodziców.
- Gdyby trójka dzieci dojeżdżała, to może nimi opiekować się jeden z rodziców - dodaje Matejko. - Takie dzieci wymagają szczególnej opieki.
Nie rozmawiali
Jego zdaniem, rolą rodziców jest zapewnienie bezpieczeństwa maluchom w drodze do przedszkola.
Jak twierdzi burmistrz, w trakcie wakacji żaden z rodziców dzieci z terenów wiejskich nie kontaktował się z nim w sprawie transportu.
- Natomiast sygnały o tym do mnie docierały. Wiedziałem, że jest taki problem - wyjaśnia burmistrz Czarnej. - W przypadku Czarnej Wsi Kościelnej jest również problem. Chodzi mianowicie o brak chęci rodziców by posłać swoje dzieci do ośrodków przedszkolnych. W tej chwili mamy zbyt małą grupę dzieci, żeby otworzyć tam drugi oddział.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?