Bukmacherzy licza zyski z Euro 2008

Ważny jest też aktualny kurs, który określa wysokość ewentualnej wygranej. Firmy bukmacherskie liczą na więcej klientów w czasie trwania EURO 2008, a co za tym idzie - na większe zyski niż zazwyczaj.

Nie tylko wyniki

- Na razie klienci obstawiają raczej spokojnie. Głównie są to stawki od kilku do kilkunastu złotych - mówi Monika Kuryś z białostockiego oddziału STS. - Jednakże te kilkanaście złotych może szybko zamienić się w kilkaset.

Oferta bukmacherów jest bardzo szeroka. Jak mówią, minęły już czasy, gdy obstawiało się tylko zwycięzcę meczu. Teraz coraz więcej osób decyduje się na wskazywanie np. wyniku pierwszej połowy spotkania. Prócz tego jest też możliwość wytypowania liczby bramek czy też strzelców goli.

- Niektórzy próbują wyznaczać już finalistów mistrzostw - mówi Agnieszka Popławska z białostockiego punktu Totolotek (dawniej Toto-Mix). - Przewidywania są różne. W przypadku niedzielnego meczu Polski wiele osób stawiało na remis, ale również na drużynę Niemiec.

Jak to się robi?

Cena najtańszego zakładu w białostockich punktach bukmacherskich to 2 zł. Za tak niską stawkę nie ma jednak co liczyć na wysoką wygraną. Oczywiście, zawsze można zawrzeć zakład na kilka meczów. Wtedy jednak wzrasta ryzyko naszej przegranej. Wystarczy, że chociaż jeden z wyników będzie inny niż nasze przewidywania, a nic nie wygramy. Jak mówi Agnieszka Popławska, rzadko zdarza się, by ktoś stawiał wysokie kwoty. Głównie są to najniższe stawki, choć zdarzają się też w granicach 50 zł.

- Jeden z klientów postawił na zwycięstwo Niemców w niedzielnym spotkaniu z Polską, ale był to tylko jeden z wytypowanych przez niego meczów - mówią w punkcie Totolotka. - Jego wygrana to ponad 1000 zł.
Niemcy, Włochy i Francja to według białostockich kibiców kandydaci na mistrza. Niektórzy też stawiają na polską reprezentację.