Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budowa stadionu na Słonecznej pod znakiem zapytania. Do przetargu nie zgłosiła się żadna firma.

Aneta Boruch
Tym razem potencjalni wykonawcy stadionu nie złożyli żadnych protestów. Jedynie w ubiegłym tygodniu pojawiło się siedem pytań, na które urzędnicy błyskawicznie odpowiedzieli.
Tym razem potencjalni wykonawcy stadionu nie złożyli żadnych protestów. Jedynie w ubiegłym tygodniu pojawiło się siedem pytań, na które urzędnicy błyskawicznie odpowiedzieli. Fot. Wojciech Oksztol
Nie zgłosiła się żadna firma chętna do zbudowania stadionu miejskiego przy ulicy Słonecznej w Białymstoku.

Otwieramy koperty w środę o godzinie 12.30 - zapowiedział wczoraj Adam Popławski, dyrektor MOSiR, który zajmuje się budową stadionu miejskiego.

Dziś okaże się, ile ofert wpłynęło od firm czy konsorcjów. Wczoraj nie było jeszcze żadnej. Ale to nie martwiło naszych urzędników.

- Jak znam życie, firmy przywiozą do nas oferty osobiście w ostatnim dniu - mówi Popławski. Na ich dostarczenie mają czas do godziny 12.

- To, że firmy zgłaszają się w ostatniej chwili to normalne, bo każda obserwuje poczynania konkurencji - mówi prof. Robert Ciborowski, ekonomista. - Najpoważniejsze oferty czasem pojawiają się na godzinę czy dwie przed wyznaczonym terminem.

Tym razem potencjalni wykonawcy stadionu nie złożyli żadnych protestów. Jedynie w ubiegłym tygodniu pojawiło się siedem pytań, na które urzędnicy błyskawicznie odpowiedzieli.

Jednak są bardzo wstrzemięźliwi i ostrożni co do dalszych losów tej inwestycji. Nie chcą podawać żadnych terminów. - Będziemy mówić o tym dopiero, gdy zrobimy chociaż wstępną analizę dokumentów, które wpłyną w przetargu - zapowiada dyrektor Popławski.

Bo nie jest wykluczone, że oferty, które się pojawią, trzeba będzie jeszcze poprawiać czy uzupełniać. Jeśli jednak pójdzie to w miarę sprawnie, to są szanse, że wykonawcę stadionu moglibyśmy poznać na początku lutego.

Pech prześladuje najważniejszą sportową inwestycję w mieście od czasu, gdy wtrąciła się do tego Komisja Europejska. Nie spodobał się jej zapis, który nakłada obowiązek wykupienia polisy OC na każdą firmę, która wchodzi w skład konsorcjum. Jest to zgodne z polskim prawem. Ale unijni urzędnicy uznali to za dyskryminujące kryterium.

I miasto w październiku ubiegłego roku musiało unieważnić przetarg i błyskawicznie ogłosić go po raz drugi. Wtedy wpłynęły setki zapytań od zainteresowanych budową. Pojawiły się też protesty. Generalnie firmy chciały więcej czasu na załatwienie formalności. W związku z tym termin otwarcia ofert trzeba było kilkakrotnie przesuwać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny