Czy praca w IT jest przyszłościowa?
- Jak najbardziej. Jest mnóstwo firm, start-upów, które potrzebują programistów, ale także innych specjalistów, takich jak business developer czy community manager.Sama nazwa start-up pochodzi od tego, że jest to firma, która bazuje na nowych technologiach, pozyskuje inwestorów i rozprzestrzenia się głównie za pomocą internetu. Oprócz tego wiele firm przechodzi na nowe technologie. Poza tym, żeby stworzyć choćby stronę internetową, wielkie bazy danych czy różne aplikacje, potrzebni są programiści.
Jaką radę mogłabyś dać komuś, kto chce szukać pracy w tej branży?
- Wszystko zależy od zainteresowań. I od tego, jakie ktoś ma wykształcenie kierunkowe.
Jeżeli jest to student informatyki, to wiadomo, że już na studiach może zacząć praktyki lub też pracę w jakichkolwiek małych firmach, żeby zdobyć doświadczenie. Jeżeli będzie regularnie zamieszczał te informacje np. na LinkedIn, to kiedy skończy studia, będzie miał już kilka lat doświadczenia i bardzo łatwo będzie mu znaleźć pracę, rekruterzy sami będą do niego pisać.
Natomiast jeśli ktoś chce się przebranżowić, to nie warto robić tego z dnia na dzień, zmieniać życia o 180 stopni. Wiele firm ma duże wymagania, potrzebują np. senior developerów, czyli kogoś, kto ma już doświadczenie - 3, 4, 5 lat. A tego nie zdobywamy z dnia na dzień. Lepiej powoli się przebranżawiać, robiąc to, co robiliśmy do tej pory, a "przy okazji" chodzić np. na kursy. Wiadomo, zawsze lepiej jest mieć wykształcenie kierunkowe, ale nie każdy może sobie na to pozwolić. Ale można zrobić np. jakieś studia podyplomowe, 2-letnie. A potem może zrobić parę rzeczy za darmo. I przede wszystkim, budować sieć kontaktów. Odzywać się do start-upów, mówić, że chcemy zdobywać doświadczenie. Jest wiele firm, które szukają junior developerów i np. organizują szkolenia dla chętnych.
Tylko trzeba to lubić. To jest siedzenie przed komputerem. A z drugiej strony, to jest bardzo wdzięczna praca, bo robimy coś i mamy natychmiastowy efekt, od razu go widać.
Czy jeśli szukamy pracy przez internet, to głównie LinkedIn wchodzi w grę?
- LinkedIn przede wszystkim. To najbardziej poważne medium społecznościowe na całym świecie. W Polsce bardziej popularny jest GoldenLine, ale ja zawsze radzę, żeby pojechać za granicę, spędzić tam jakiś czas, bo taki wyjazd zmienia zupełnie perspektywę. Na świat, na życie. Sama mieszkałam za granicą kilkakrotnie i... inaczej się wraca potem do kraju. Co jeszcze? Są portale, platformy typowe dla programistów, gdzie np. możemy zapytać o konkretną sprawę, czy zamieścić swój kod, a ktoś może go poprawić.
I nie ma znaczenia, gdzie mieszkamy? Czy pracownik z Białegostoku spokojnie może znaleźć pracę marzeń w IT?
- Oczywiście, że tak. To, gdzie się mieszka, nie ma znaczenia, bo często jest to praca zdalna. Trzeba jednak być też otwartym. Również na relokację. Ja akurat pracuję ze start-upami, które wymagają przeprowadzki i spotykam się często z odpowiedziami, że "tak, bardzo chętnie, jestem zainteresowana/zainteresowany, ale nie mam ochoty się przenosić." A szkoda, bo to nie musi być przeprowadzka na całe życie. Im bardziej człowiek jest otwarty na to, żeby wyjść poza strefę komfortu, tym więcej może go spotkać. Ja uważam, że lepiej żałować decyzji, błędów, które ewentualnie popełniliśmy niż tych, których nie popełniliśmy. I całe życie zastanawiać się, co by było, gdyby…
Rozmawiała Ewa Wyrwas
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
