Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Boks: Hetmańscy zwyciężyli w czterech kategoriach

(kw)
Krzysztof Zimnoch (z prawej) był we Wrocławiu bezkonkurencyjny
Krzysztof Zimnoch (z prawej) był we Wrocławiu bezkonkurencyjny Fot. Archiwum
Dobry występ białostoczan na turnieju we Wrocławiu

Andrzej Liczik (60 kg), Marcin Łęgowski (64), Kamil Szeremeta (69) i Krzysztof Zimnoch (91) z Hetmana Białystok wywalczyli pierwsze miejsca w swoich wagach podczas rozegranego we Wrocławiu turnieju z cyklu Grand Prix o Puchar Polskiego Związku Bokserskiego.

- Drużynowo wyprzedziła nas ekipa PKB Poznań, ale tylko o sześć punktów, a po turnieju w Białymstoku brakowało im do nas ponad stu. Indywidualnie odnieśliśmy jednak więcej zwycięstw, więc jestem zadowolony - mówi trener Hetmana Stanisław Wąsowski. - Poza tym trzeba pamiętać, że z różnych przyczyn nie mogliśmy wystawić nikogo do naszej sztandarowej kategorii 81 kg i dlatego Poznań mógł nas wyprzedzić - dodaje.

Dwa wewnętrzne finały

Zamiast wagi półciężkiej hetmańscy zdominowali kilka innych kategorii i finały były ich wewnętrzną sprawą. Tak było w wadze lekkiej, w której bezkonkurencyjni okazali się Andrzej Liczik i brązowy medalista młodzieżowych mistrzostw Europy Krystian Sielawa. Obaj gromili kolejnych przeciwników, ale do bezpośredniego starcia nie doszło.

- Kamil spisał się znakomicie, ale ostatnio wiele razy startował i miał prawo czuć się bardzo zmęczony. Dlatego zadecydowaliśmy, że walka nie miałaby sensu i Andrzej wygrał walkowerem - komentuje Wąsowski.

Również w kategorii 64 kg finał był wewnętrzną sprawą białostoczan. Brązowy medalista mistrzostw Europy Marcin Łęgowski pokonał w nim 3:0 Michała Syrowatkę.

Kto wie, czy w wadze 69 kg również nie doszłoby do hetmańskiego finału, ale Kamil Szeremeta i Piotr Sielawa trafili na siebie już w półfinale. Zwyciężył Szeremeta, który nie musiał stawać do decydującej walki. Jego przeciwnik Krzysztof Chudecki z PKB Poznań złamał bowiem rękę i nie wyszedł na ring.

Woleli nie ryzykować

Ostatni skalp dołożył Zimnoch.

- Krzysiek za bardzo nie miał okazji, żeby się wykazać. W walce eliminacyjnej w drugiej rundzie rozniósł Michała Gerleckiego z Poznania i pozostali rywale woleli nie ryzykować starcia z nim. Żaden nie wyszedł na ring - opowiada trener Hetmana.

Spośród hetmańskich trzecie lokaty we Wrocławiu zajęli Paweł Juszczyk (54 kg) i Paweł Trypuć (57).
Zadowolony z siebie może być Piotr Gudel z Cristalu Pruszynki Białystok, który był najlepszy w kategorii 51 kg.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny