Nie spodziewałam się, że zostanę wyróżniona. Jestem bardzo zadowolona i szczęśliwa - cieszy się dziewczyna. - Przed komisją konkursową musiałam opowiedzieć o sobie i swojej działalności.
Przełamała własne słabości
Wolontariuszką jest ponad rok. Zaczęło się od przypadku: - Pewnego dnia pani od niemieckiego poinformowała, że łapska biblioteka organizuje kurs komputerowy dla osób starszych i niepełnosprawnych. Dlatego poszukuje wolontariuszy, którzy poprowadziliby zajęcia - opowiada laureatka.
Bogusia nie wahała się ani chwili. Postanowiła spróbować swoich sił. Tym bardziej, że jest osobą otwartą i wrażliwą. - Zawsze lubiłam pomagać ludziom. Wielką radość, sprawia mi, że mogę dać innym coś od siebie - podkreśla dziewczyna.
Praca w wolontariacie była dla niej wyzwaniem. Tym bardziej, że jest on nietypowy.
Przyznaje, że początki nie należały do najławiejszych. Bogusia musiała przełamać własne słabości: - Zawsze miałam problem z patrzeniem w oczy podczas rozmowy z inną osobą. Ale nabrałam pewności siebie - mówi.
Praca przynosi efekty
Licealistka bardzo zaangażowała się w pracę wolontariacką. - Dwa razy w tygodniu uczę starszych ludzi obsługi komputera. Pokazuję im też jak poruszać się w wirtualnym świecie - opowiada.
Wolontariuszka musi nie tylko zapoznać swoich podopiecznych z podstawami obsługi komputera i Internetu, ale i zmotywować, zachęcić ich do tego. Jej praca jest o tyle trudniejsza, że większość z kursantów nigdy nie miała styczności z komputerem, więc ich opór jest większy. - Dlatego muszę ich przekonać, że obsługa komputera to nic trudnego. Dodać im otuchy oraz powoli dotrzeć do nich - dodaje. Jej praca przynosi efekty. Bogusia zauważyła, że starsi garną się do komputera. - Jeśli coś im wyjdzie, to są szczęśliwi i zadowoleni - mówi.
Dziewczyna też czuje wtedy satysfakcję. Przyznaje, że nauczyła się rozmawiać i czuć się swobodnie w towarzystwie osób starszych. - Usłyszałam wiele miłych i ciepłych słów z ich strony. Na przykład, uwierzyli, że wśród nich jest wartościowa młodzież - przekonuje.
Wolontariat bardzo ją wciągnął. Praca ta wymaga dużo poświęcenia, wysiłku, bezinteresowaności, a mimo to Bogusia znajduje czas na naukę i inne zajęcia Tym bardziej, że już za miesiąc zdaje maturę. - Choć mam teraz więcej nauki, to wolontariat wcale mi nie przeszkadza.Wręcz przeciwnie, umiem zorganizować swój czas - mówi.
Umie doceniać życie
W swojej pracy wykazuje się odpowiedzialnością, zaufaniem i konsekwencją. Wolontariat również kształtuje jej charakter.- Jestem bardziej odważna i samodzielna. Z łatwością nawiązuję kontakt z innymi ludźmi. Nauczyłam się też cierpliwości i wyrozumiałości - podkreśla.
Od kiedy jest wolontariuszką, docenia życie i stara się cieszyć każdą chwilą. Za pracę nie dostaje pieniędzy. Ale, jak mówi, liczy się pomoc drugiej osobie. I to najważniejsze.
- Największą zapłatą i nagrodą jest "dziękuję" i odrobina życzliwości. Jest mi bardzo miło, gdy na twarzach moich kursantów widzę radość i uśmiech. Cieszę się, że mogę ich czegość nauczyć. Wiem, że jestem potrzebna - podkreśla.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?