– Wrócił do kraju, jak sądzę był uciążliwy, nie miał się gdzie podziać. Nie jest powiedziane, że on tę zagranicę porzucił, miał zamiar tam wrócić, ale pandemia spowodowała to, że nie mógł wyjechać, ciągle na to czekał. Jego w Polsce nic nie trzymało - Onet przytacza wypowiedź kuzyna mężczyzny dla Polsat News.
- Morderstwo w Borowcach. Jacek Jaworek uciekł do lasu. Jest uzbrojony. Trwa obława
- Gdy Jacek Jaworek zabił brata, na policję dzwoniła jego żona. Zastrzelił ją i syna
- Trwa obława na podejrzanego o morderstwo pod Częstochową. Co ustalili śledczy?
- Bliscy Jacka Jaworka zabierają głos: "Miał ciężki charakter"
– Mieszkałam z córką, która mu często przeszkadzała. Mój, wtedy jeszcze przyszły, zięć go uderzył za to, że nazwał moją córkę "szmatą". Jacek poszedł nawet z tym na policję, ale poprosiłam go, by wycofał sprawę. Jak byłam z nim, to nie pił alkoholu. To był normalny człowiek. Nie było nigdy żadnego tematu, żeby coś w nim pękło. Znamy się od dziecka — to z kolei wypowiedź byłej partnerki Jacka Jaworka dla "Super Expressu". Jednocześnie w rozmowie kobieta miała powiedzieć, że mężczyzna "miał ciężki charakter".
Uwaga!
Wszystkie osoby, które znają aktualne miejsce pobytu poszukiwanego mężczyzny, mogące pomóc w ustaleniu jego miejsca pobytu, lub które mogą mieć istotne dla śledztwa informacje, proszone są o pilny kontakt z Komendą Miejską Policji w Częstochowie pod numerem telefonu 47 858 12 55 lub numerem alarmowym 112.
Źródło: Onet.pl
Debata Harris-Trump. Kto wygrał przedwyborcze starcie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?