- Bilety kupuję u kierowcy. Niestety, w autobusach nie ma kasy fiskalnej. Dla mnie jest to dużym utrudnieniem, ponieważ bez paragonu nie mogę żądać kosztów podróży u mojego pracodawcy - zadzwonił do nas zaniepokojony Czytelnik, który codziennie dojeżdża autobusami miejskimi do pracy w Ignatkach.
Sprawdziliśmy. Okazało się, że w autobusach transportu miejskiej nie ma obowiązku ewidencjonowania biletów za pomocą kas fiskalnych. Tak wynika bowiem z rozporządzenia ministerstwa finansów.
Skontaktowaliśmy się więc z Bogusławem Prokopem, dyrektorem Białostockiej Komunikacji Miejskiej, by doradził co w takiej sytuacji mają robić pasażerowie.
- Nie opłaca się kupować biletów u kierowcy - zniechęca dyrektor Prokop.
Chodzi o to, że są one droższe, a przez to, że pasażerowie kupują je w autobusach, odjazdy są opóźnione.
Bogusław Prokop dodaje, że o paragon albo fakturę można poprosić kupując bilet jednorazowy wyłącznie w punktach sprzedaży, np. kioskach.
- Bilety stanowią dowód wniesienia opłaty, analogicznie jak bilety kolejowe, które są honorowane np. przy rozliczaniu podróży służbowych, nie zdarzyło się, aby wymagana była faktura - wyjaśnia Bogusław Prokop.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?