Białystok. "Na drogach i bezdrożach wychowania… z kompasem Prymasa Wyszyńskiego". Regionalna konferencja nauczycieli i duchownych

Konferencję, którą poprzedziła msza święta w białostockiej katedrze, to wspólne przedsięwzięcie Centrum Edukacji Nauczycieli w Białymstoku i Wydziału Katechetycznego Kurii Metropolitalnej Białostockiej.

- Zawsze staramy się w ważnych wydarzeniach odnaleźć wspólny mianownik między edukacją a Kościołem - podkreślał Ryszard Chodyniecki, dyrektor Centrum Edukacji Nauczycieli.

Tym razem był to pomysł, by pokazać postać kardynała Stefana Wyszyńskiego w aspekcie wychowawczym edukacji. I tak zrodziła się da konferencji "Na drogach i bezdrożach wychowania… z kompasem Prymasa Wyszyńskiego". Kilkanaście dni po beatyfikacji Prymasa Tysiąclecia.

- Bo życie błogosławionego Prymasa oparte na wartościach wiary, prawdy, patriotyzmu i odwagi jest kompasem dla nauczycieli, rodziców i dzieci. Kompasem, który wskazuje im właściwy kierunek postępowania w życiu - podkreślił dyrektor CEN.

Konferencja wpisała się też w lokalne obchody Tygodnia Wychowania. W tym roku jego hasło to "W blasku ojcostwa".

- Zależało nam ukazaniu aktualności w nauczaniu Prymasa Tysiąclecia oraz na przybliżeniu jego sylwetki. By z nim jak z kompasem w ręku poszukiwać właściwych kierunków wychowania dzieci i młodzieży - zaznaczył ks. Bogdan Skłodowski, dyrektor Wydziału Katechetycznego Kurii Metropolitalnej Białostockiej.

Bp pomocniczy Henryk Ciereszko podkreślił, że wychowanie i edukacja jest ważnym dziełem.

- Jeśli chcemy mieć społeczność lokalną, a zarazem tą szerszą państwową, narodową, która troszczyłaby się o dobro obywateli i wspólnie je budowała, potrzeba edukacji i wychowania - mówił wikariusz generalny białostockiej archidiecezji.

W tym kontekście przywołał nie tylko postać kardynała Wyszyńskiego, ale też błogosławionego ks. Michała Sopoćki.

- Jego troska o wychowanie i edukację jest również dla nas wzorem i zaproszeniem, by spojrzeć na to, co dziś jest ważne, drogie, potrzebne i jak sobie radzić w sytuacji współczesnej szkół, ośrodków czy placówek wychowawczych - mówił ks. biskup.

Dariusz Piontkowski, wiceminister edukacji narodowej, podkreślił, że szkoła jest nie tylko od nauki, ale i od wychowywania. Co prawda nie sama, ale we współpracy z rodzicami.

- Szkoła musi przekazywać pewien system wartości. Wymienione wcześniej w kontekście błogosławionego Prymasa wiara, prawda, patriotyzm, odwaga są ciągle aktualne. Szkoła, państwo ciągle powinny te postawy upowszechniać - zaznaczał podlaski poseł.

Wiesława Burnos, członkini zarządu województwa podlaskiego, nawiązała do pamiętnej sceny z mszy św. inaugurującej pontyfikat Jana Pawła II, gdy Ojciec Święty zszedł z papieskiego tronu, przybliżył się do kardynała Wyszyńskiego, objął go i ucałował.

- Karol Wojtyła i Stefan Wyszyński, to dwie takie postacie, które pokazują jak pięknie i uczciwie można żyć będąc blisko Boga - podkreśliła Wiesława Burnos.

Z kolei ks. prof. Henryk Skorowski, z Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, porównał - na podstawie swojej 40-letniej praktyki nauczycielskiej i akademickiej, młodzież dzisiejszą i ta sprzed lat.

- Gdy pytają mnie jaka jest dzisiejsza młodzież: lepsza czy gorsza, odpowiadam: Jest inna. I z tą innością trzeba ją przyjąć - mówił ks. profesor.

Ale wspomniał też, że kiedyś rodzina trzymała pewien system wartości. Jako przykład podał historię swojego rocznika licealnego z 1968 roku, gdy trzech absolwentów poszło do seminarium. Jego wychowawca został skrzyczany przez ówczesnego dyrektora szkoły, że zamiast lekcji wychowawczych głosił kazania. I to gdzie, w liceum imienia Rewolucji Październikowej!

- Co prawda było wtedy realny socjalizm, ale mieliśmy też wspaniałych nauczycieli, którzy pomagali trzymać nam to, co było w rodzinie. Dzisiaj młodzież spotyka się z totalnym bałaganem w świecie wartości - mówił ks. profesor.

I dodał: - Jeśli mając 18 lat wypłynąłem w świat i mając dziś 71 lat nie zagubiłem się w nim, to dlatego, że wyniosłem pewien fundament aksjologiczny. Na bazie, którego zbudowałem swój system wartości. One uczą, wychowują i - co jest niezwykle istotne we współczesnym świecie dają - poczucie własnej tożsamości.

Michalina Jankowska, dyrektor Instytutu Prymasowskiego Kardynała Wyszyńskiego podkreśliła, że rodzina jest tą pierwszą szkołą życia.

- To w niej przeżywamy porażki, radości, trudy, wyrzeczenia. Jest ona pierwszym elementem, który kształtuje człowieka - tłumaczyła dyrektor Instytutu.

Z kolei Krzysztof Sychowicz z IPN przedstawił postać Prymasa na drogach wychowania patriotycznego. W czasie konferencji zaprezentowały się też społeczności podlaskich szkół noszących im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Prymas Tysiąclecia patronuje placówkom: w Łapach, Czyżewie, Korycinie, Łomży i Białymstoku.

-