Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok. Miasto szykuje się do inwentaryzacji fauny i flory na Krywlanach. I ponownej decyzji o usunięciu przeszkód lotniczych

OPRAC.: mat
Pas na Krywlanach na 1350 metrów. Ale dziś można korzystać z odcinka o długości 850 metrów. By był w pełni dostępny muszą zostać - zdaniem miasta - usunięte przeszkody lotnicze, czyli 14,5 tys. drzew w Lesie Solnickim
Pas na Krywlanach na 1350 metrów. Ale dziś można korzystać z odcinka o długości 850 metrów. By był w pełni dostępny muszą zostać - zdaniem miasta - usunięte przeszkody lotnicze, czyli 14,5 tys. drzew w Lesie Solnickim A. Chomicz/archiwum
Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Białymstoku nie odwołało się od postanowienia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego uchylającego zielone światło do wycinki 14,5 tys, drzew pod odblokowanie na całej długości pasa startowego na Krywlanach. To oznacza, że prezydent Białegostoku wyda ponowną decyzję. Na razie magistrat czeka na akta sprawy z SKO. Równolegle szykuje się do wielkiej inwentaryzacji roślinności i siedlisk na 117 ha Lasu Solnickiego.

Prezes Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Białymstoku potwierdził, że Kolegium nie odwołało się od wyroku sądu.

Przypomnijmy. 24 czerwca Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił postanowienie SKO, które podtrzymało decyzję prezydenta Białegostoku o wycince 14,5 tys. drzew pod odblokowanie pasa startowego na Krywlanach. Zdaniem władz miasta stanowią one przeszkody lotnicze na Krywlanach i muszą zostać usunięte, aby funkcjonujący pas startowy na długości 850 metrów mógł być wykorzystywany na pełnej swej długości - 1350 metrów. Zdaniem urzędników jest to warunek konieczny, by przewoźnicy byli zainteresowani lotami rejsowymi do i z Białegostoku. To z kolei ma przyczynić się do rozwoju miasta.

Z decyzją prezydenta, utrzymaną przez SKO, nie zgadzali się Nadleśnictwo Dojlidy i Stowarzyszenie Okolica. Zaskarżyli ja do sądu. Sąd uchylił postanowienie, ale z innych powodów, niż podnosili leśnicy i społecznicy. Uznał, że SKO w swojej decyzji nie odwołało się do rozporządzenia ministra infrastruktury odnośnie przeszkód lotniczych, które obowiązywało od dwóch tygodni.

- Tymczasem w swoim uzasadnieniu orzekło, że na dzień jego wydania nadal nie ma rozporządzenia. Było w błędzie -uzasadniała sędzia Grażyna Gryglaszewska.

Wyrok, przy braku apelacji, oznacza, że stał się prawomocny. Miasto teraz czeka na przekazanie przez SKO akt sprawy.

- Po ich otrzymaniu podjęte zostaną niezwłocznie czynności, wskazane w wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, m.in. zwrócenie się do biegłych o aktualizację opinii w sprawie usunięcia drzew i krzewów przebijających wyznaczone przestrzenie ograniczające dla lotniska Białystok-Krywlany - wyjaśnia Anna Kowalska z departamentu komunikacji społecznej urzędu miejskiego. - Po zebraniu niezbędnego materiału dowodowego zostanie wydana decyzja w sprawie. Obecnie trudno jest określić termin zakończenia postępowania.

Na razie miasto szykuje się do inwentaryzacji 117 ha Lasu Solnickiego. Obejmuje swym zakresem m.in. teren przeszkód lotniczych.

- Związana jest z potrzebą szczegółowego rozpoznania podstawowych elementów przyrody, zbadania tego obszaru pod względem wartości przyrodniczych, a także ustalenia, czy nie występuje tam chroniona fauna i flora oraz jej potencjalne siedliska - tłumaczy Anna Kowalska.

Magistrat właśnie ogłosił przetarg na inwentaryzację. Jego zwycięzca będzie miał na nią czas do 31 października 2022 roku.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny