- To był pomysł męża – śmieje się Aneta Cackici. – O otwarciu lokalu myśleliśmy już od dawna, w końcu się zdecydowaliśmy. Długo szukaliśmy odpowiedniego miejsca i udało się. Malmeda to samo centrum.
Bar nie jest duży, ale przyjemny. Biało-czerwona kolorystyka to nie przypadek.
- To barwy zarówno flagi tureckiej, jak i polskiej – tłumaczy Ismail Cackici. - Nazwa, Can-Kaan to natomiast imiona naszych dwóch synów.
Właściciele zapewniają, że można tu będzie spróbować prawdziwej kuchni tureckiej.
- Będzie kebab z kurczaka i wołowiny, myśleliśmy nad baraniną, jednak Polacy nie jedzą jej zbyt wiele – tłumaczy właścicielka. – Sprowadzamy kebab z Niemiec, bo ten dostępny w Polsce ma zupełnie inny smak. Mamy też specjalne kiełbaski tureckie z wołowiny, czarne oliwki, chałwę, tradycyjny bialy turecki kozi ser i turecką herbatę. Do zaparzenia jej potrzebny jest specjalny czajniczek, który też będziemy sprzedawać.
Nie zabraknie typowych szybkich dań jak tortilla czy frytki.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?