Sponsorka powiadomiła prokuraturę. Właśnie ruszyło śledztwo w tej sprawie.
Na tym etapie nikt nie usłyszał zarzutów - zaznacza Katarzyna Pietrzycka, szefowa Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ. To właśnie ta prokuratura sprawdza, czy w białostockim schronisku dla zwierząt doszło do niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień przez kierownika.
Zawiadomienie o przestępstwie wpłynęło do prokuratury na początku grudnia ubiegłego roku. Złożył je pełnomocnik sponsorki schroniska, która na stałe mieszka w Stanach Zjednoczonych. Przez miesiąc prokurator sprawdzał, czy mogło dojść do przestępstwa. Uznał, że tak, dlatego właśnie ruszyło śledztwo.
Kobieta opłacała leki, karmę dla psów i sterylizację zwierząt. Alicja V. podejrzewa, że pracownicy schroniska mogli fałszować rachunki. Bo jak uważa, faktury, które opłacała, były później podstawą do wypłacania pieniędzy z kasy miejskiej. Według niej schronisko dostawało darmową karmę i jeszcze dodatkowo pieniądze z magistratu.
To nie koniec zarzutów. Sponsorka twierdzi, że niektóre psy był dwukrotnie sterylizowane. W zawiadomieniu napisała też o znęcaniu się nad zwierzętami. - Tą kwestię również sprawdzimy - zapewnia prokurator Pietrzycka. Na razie śledczy gromadzą dokumentację i przesłuchują świadków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?