Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białostocka nadal straszy. Mieszkańcy Wasilkowa czekają na światła (wideo)

Piotr Czaban [email protected] tel. 085 748 95 55
Czasami trzeba czekać i z pół godziny, żeby przejść na drugą stronę ulicy Białostockiej. Tu potrzebne są światła - mówi Dorota Baliczko (na zdjęciu).
Czasami trzeba czekać i z pół godziny, żeby przejść na drugą stronę ulicy Białostockiej. Tu potrzebne są światła - mówi Dorota Baliczko (na zdjęciu). Fot. Wojtek Wojtkielewicz
Strach przez te przejścia przechodzić - mówi Dorota Baliczek z Wasilkowa. I apeluje: - Potrzebne są tu światła. - Wszystko jest na dobrej drodze, żeby powstały dwie nowe sygnalizacje świetlne - zapewnia Tomasz Halicki z wasilkowskiego magistratu.

Cztery potrącenia, jedna osoba nie żyje - to bilans tego, co wydarzyło się na przejściach dla pieszych w Wasilkowie tylko ostatniej zimy. Latem także nie jest tu bezpiecznie.

- Czasami trzeba czekać i z pół godziny, żeby przejść na drugą stronę ulicy - żali się Dorota Baliczko, którą spotkaliśmy, gdzie przez dobrych kilka minut przymierzała się do pokonania pasów.

Listonosz Marek Sylwik często musi przekraczać ulicę
Białostocką. Jak przyznaje, do najłatwiejszych zadań to nie należy. - Zawsze jest tu strach - przyznaje Sylwik. - Światła na pewno poprawiłyby bezpieczeństwo.

Będzie projekt!

Mieszkańcy Wasilkowa nie ograniczają się do narzekań. W ciągu ponad dwóch tygodni złożyli blisko 900 podpisów pod petycją "Kuriera Lokalnego" (dodatek "Porannego") w sprawie budowy świateł na dwóch przejściach przy ulicy Białostockiej. Ta trafiła i do urzędu w Wasilkowie, i do białostockiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Gmina znalazła pieniądze na wykonanie projektu świateł. W drugim przetargu (do pierwszego nikt się nie zgłosił) wyłoniono firmę, która wykona zlecenie.

- Jeżeli uda się zaprojektować samą sygnalizację na dwóch przejściach bez konieczności przebudowy skrzyżowań, to wówczas zapłacimy za to prawie 40 tys. zł - informuje Tomasz Halicki.

Może będzie zgoda

Jak będzie ostatecznie wyglądał projekt wasilkowskich sygnalizacji i czy w ogóle dojdzie do jego realizacji, zadecyduje zarządca krajowej "ósemki", czyli Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.

Jak się dowiedzieliśmy, jej pomysł nie do końca pokrywa się z oczekiwaniami wasilkowian. Zamiast świateł GDDKiA wolałaby tu fotoradary.

- Bezpieczeństwo pieszych w największym stopniu zależy od nich samych - twierdzi Elżbieta Urwanowicz z GDDKiA. - Zaakceptowaliśmy działania samorządu gminy Wasilków pod warunkiem, że będą one przeprowadzone zgodnie z obowiązującymi przepisami.

- W tym tygodniu podpiszemy umowę z wykonawcą, który dokona oceny konieczności zastosowania sygnalizacji wraz z pomiarem natężenia ruchu. Według projektanta światła są tam potrzebne - wyjaśnia Halicki. - Ale trudno nam przewidzieć, jaka będzie decyzja GDDKiA.

- Przejście z sygnalizacją świetlną jest bezpieczne - uważa Agnieszka Nowakowska z wydziału ruchu drogowego białostockiej policji. Ona także będzie opiniować przyszły projekt wasilkowskich świateł. - Każdą sytuację trzeba rozpatrzeć indywidualnie. Dopiero gdy obejrzę projekt, wydam opinię.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny