Chwilę grozy przeżyła kobieta, której zaginęła mała córeczka. Poddenerwowana matka zadzwoniła do białostockich policjantów. Z relacji kobiety wynikało, że wysiadła z autobusu na osiedlu Piasta pozostawiając w nim dziewczynkę.
Czytaj też:
- Zanim się zorientowała, że córka z nią nie wysiadła, autobus odjechał - informuje starszy aspirant Katarzyna Molska-Zarzecka z białostockiej komendy policji.
Matka przekazała rysopis 7-latki, a policjanci od razu zaczęli jej szukać. Mundurowi sprawdzali trasę przejazdu wskazanej linii. W pewnym momencie zdecydowali się pojechać na końcowy przystanek, który znajdował się na osiedlu Dziesięciny.
Zobacz także:
- Dojeżdżając na miejsce dyżurny białostockiej komendy poinformował policjantów, że właśnie w tym miejscu kierowca komunikacji miejskiej zauważył śpiącą w autobusie dziewczynkę. Okazało się, że chodziło o tą samą zagubioną 7-latkę - potwierdza Katarzyna Molska-Zarzecka.
Chwilę później dziewczynka trafiła bezpiecznie pod opiekę ojca.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?