Zawody rozgrywane były systemem każdy z każdym. "Torfowi doktorzy" ukończyli turniej bez żadnej porażki, ale finalnie musieli uznać wyższość ekipy Tarchośfiry Warszawa.
- Bardzo cieszymy się z tego medalu, bo do Tomczyc pojechaliśmy w eksperymentalnym składzie - mówi kapitan zespołu Tomasz "Błotny Wiking" Wawiernia. - Z powodu kontuzji i urlopów części naszych piłkarzy, musieliśmy szukać ludzi do drużyny, więc zaprosiliśmy znajomych z takich ekip, jak FC Zamuleni, Błotni Ludzie Pogranicza, czy Antypub Brama.
W torfowej ekipie bardzo dobre zawody rozegrał Rafał Rant, który z siedmioma bramkami został wicekrólem strzelców Błotnej Ekstraklasy. Dodatkowo białostocka drużyna, za wzorową postawę godną naśladowania, została nagrodzona Pucharem Fair-Play!
Najbardziej utytułowana polska drużyna piłki błotnej
Torfowy DrTusz Białystok wystąpił w składzie: Tomasz Wawiernia (kapitan), Rafał Rant, Krzysztof Bułach, Marcin Janczewski, Filip Kucharczyk, Marcin Krysztopik, Sergiusz Siemak, Marcin Kotowski, Bartek Oszczapiński, Kamil Górski i Maciej Rant.
- Podobało mi się, że bardzo szybko złapali nasze "torfowe flow" i gryźli mazowieckie błoto jak dziki - dodaje Wawiernia. - Naszym okrzykiem bojowym przed każdym meczem jest "wyłączcie głowy, otwórzcie serca" i dzięki temu niezwykłemu stanowi radości i wiary w zwycięstwo, Torfowy DrTusz praktycznie nieprzerwanie, od ponad 11 lat, przywozi medale i puchary z najważniejszych błotnych rozgrywek.
Torfowy DrTusz Białystok to najbardziej utytułowana polska drużyna piłki błotnej - to wielokrotni medaliści oraz zdobywcy m.in.: Mistrzostwa Świata, Mistrzostwa Polski, Pucharu Polski czy zwycięzcy legendarnej Błotnej Ligi Mistrzów.
Piłka błotna pochodzi z Finlandii
Piłka błotna to gra zespołowa, bardzo przypominająca piłkę nożną, bo i od niej się wywodząca. Jej oficjalne powstanie datuje się na 1998 rok. Pochodzi z Finlandii, gdzie mówi się o niej Suopotkupallo.
Zasady gry są tak proste, jak w piłce nożnej. Istnieją jednak dwa wyjątki:
- kto straci but, opuszcza boisko
- gracze bez poczucia humoru nie mogą uczestniczyć w błotnych rozgrywkach.
Jak twierdzą sami piłkarze z białostockiego Torfowego DrTusza, skakanie w błotnych kałużach to trening całego ciała i rozwijanie zdolności motorycznych. Ale plusów z gry jest więcej - chodzenie boso w błocie nie tylko masuje stopy, ale także zwiększa koncentrację i skuteczność napastników, a ugniatanie, przelewanie czy lepienie błota korzystnie wpływają na rozwój zdolności manualnych i stymulację zmysłów bramkarzy.
Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?