Bezpłatne usługi Podlaskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego pozwalają na znalezienie atrakcyjnych partnerów technologicznych za granicą

Działa to podobnie do formy świadczenia usług dotyczących współpracy gospodarczej, o których pisaliśmy w miniony wtorek.

Poszukiwania w 50 krajach świata – Tworzymy wspólnie z firmą profil zapytania lub oferty technologicznej, tłumaczymy go na język angielski i umieszczamy w bazie danych, gdzie obecnie funkcjonuje ok. 13 tysięcy takich profili z 50 krajów całego świata – tłumaczy Bartosz Sokół z PFRR. – Są tam informacje o tym, jakich technologii przedsiębiorcy poszukują lub jakie oferują. System, którym dysponujemy, jest w stanie wyszukiwać oferty na poziomie zgodności z wprowadzonym zapytaniem. Następnie informacje przekazywane są przedsiębiorcy który złożył zapytanie/ofertę.

Podobnie, jak w przypadku usług gospodarczych, również w tym przypadku przedsiębiorca ma zapewnioną anonimowość – dopóki nie wyrazi na to zgody, funkcjonuje w bazie tylko pod numerem profilu, bez nazwy i danych kontaktowych.

I zapytania, i oferty technologiczne Czy jest to skuteczne? Bartosz Sokół zapewnia, że tak. W 2011 roku Fundacja umieściła w bazie dwadzieścia cztery zapytania/oferty technologiczne od firm, które poszukiwały różnych rozwiązań, linii produkcyjnych, linii do przetwarzania produktów lub same oferowały własne technologie.

– Najczęściej firmy chcą się dzielić swoimi pracami badawczo-naukowymi i wdrożeniowymi oraz produktami, które opracowały dzięki innowacyjnym technologiom – wylicza ekspert PFRR.

Profile umieszczone w bazie mogą być także – w zależności od potrzeb firmy – rozwijane i aktualizowane.

Finansowanie ekspertyz, wsparcie przy negocjacjach Ale to nie wszystko.

– Jesteśmy też w stanie pomóc przedsiębiorcom poprzez częściowe sfinansowanie kosztów usługi związanej z audytami technologicznymi, przez fachowe wsparcie przy negocjacjach związanych w umowami międzynarodowymi czy nawet przy tłumaczeniach dokumentów wynikających z nawiązania współpracy – dodaje Bartosz Sokół.

Pierwszy kontakt przedsiębiorcy skojarzeni w systemie Enterprise Europe Network mogą nawiązać np. podczas targów branżowych, gdzie firma z firmą spotykają się przy stolikach na odmierzanych gongiem półgodzinnych spotkaniach, podczas których prowadzi się rozmowy, wymienia folderami i wizytówkami, nawiązuje pierwsze kontakty.

Przykładowo w ubiegłym tygodniu odbyły się w Hanowerze największe na świecie targi technologii informacyjnych i komunikacyjnych Cebit, podczas których zorganizowano spotkania kooperacyjne, w których uczestniczyło ponad 300 firm z kilkudziesięciu krajów, w sumie odbyło się ponad 1500 spotkań biznesowych. W spotkaniach udział wzięły trzy podlaskie firmy zainteresowane lub działające w branży ICT. Dzięki kontaktom uzyskanym poprzez system Enterprise Europe Network odbyło ponad 45 spotkań z potencjalnymi partnerami biznesowymi.

Dopasowanie do potrzeb i pełna dyskrecja.

Artur Jewdosiuk jest jednym z ekspertów Podlaskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego do spraw innowacji i audytu. To on spotyka się bezpośrednio z przedsiębiorcami, żeby mogli dokładnie poznać mechanizm działania usług technologicznych z zakresu Enterprise Europe Network i podpowiada, jak wykorzystać możliwości tak szerokiego kontaktu z rynkiem międzynarodowych technologii z korzyścią dla rozwoju firmy.

– Mimo, że jest to oferta bezpłatna, nieujawniająca danych firmy, a my jesteśmy zobowiązani do tajemnicy biznesowej, nasi przedsiębiorcy nie bardzo się do niej garną – zauważa Artur Jewdosiuk. – Z trudem przełamują opór przed powiedzeniem o swoich planach. Ale rozumiem to, bo plany firmy, zwłaszcza te dalekosiężne, to zawsze jedna z największych tajemnic, chroniona przed niezwykle dziś agresywną konkurencją. Dlatego zawsze przed ustaleniem profilu firmy, jaki zaprezentuje ona decydując się na wejście do bazy Enterprise Europe Network, spokojnie czekamy na to, jaki obszar działania wyznaczy nam przedsiębiorca: czy szukamy maszyny, czy technologii, czy wręcz filozofii wytwarzania.

Wstępny audyt technologiczny

Jak podkreślają eksperci fundacji, może być i tak, że przedsiębiorca nie wie, w jakim kierunku powinny iść jego poszukiwania technologiczne.

– Wtedy staramy się mu pomóc – wyjaśnia Artur Jewdosiuk. – Mamy duże doświadczenie w tym zakresie nieustannie pogłębiane na krajowych i zagranicznych targach, dotyczących właśnie nowych technologii i możemy naszym przedsiębiorcom kompetentnie podpowiadać kierunki rozwoju interesujące dla ich firm. To taki rodzaj wstępnego audytu technologicznego.

Podstawowe usługi technologiczne świadczone przez Fundację w ramach projektu Enterprise Europe Network są w większości przypadków bezpłatne.

– W zamian oczekujemy tylko jednego – precyzuje Bartosz Sokół – żeby przedsiębiorcy informowali nas o wynikach rozmów i ewentualnej możliwej współpracy, do której doprowadziły działania pracowników sieci Enterprise Europe Network. Oczywiście nie interesują nas szczegóły samej współpracy, a jedynie fakt, że do niej doszło. Na potrzeby Komisji Europejskiej badamy efektywność działania programu Enterprise Europe Network.

(peż)