Bezmyślna dewastacja hospicjum Dom Opatrzności Bożej. Antyfaszystowskie napisy na elewacji
Hospicjum zdewastowane
Tymczasem hospicjum to placówka zbudowana wyłącznie dzięki ludziom dobrej woli, którzy na jego rzecz przekazują datki czy odpisują 1 procent podatku. Wiele osób włączało się w budowę w czynie społecznym, sponsorzy ufundowali materiały budowlane. Dzięki temu udało się stworzyć miejsce, które ma dzisiaj 53 łóżka dla nieuleczalnie chorych.
- To dziesięć razy więcej, niż wtedy, gdy zaczynaliśmy naszą posługę chorym jako hospicjum stacjonarne z pięcioma miejscami - opowiada dr Tadeusz Borowski-Beszta, kierownik placówki. - Dzięki rozbudowie, praktycznie nie ma już kolejki oczekujących na łóżko. Nasze działania docenił też podlaski NFZ, który od trzech tygodni (gdy oddano do użytku kolejne piętro budynku - przyp. red.), płaci za 12 dodatkowych miejsc.