Bo trzeba rozstrzygnąć kilka spraw, z którymi nie można czekać do planowej sesji 30 listopada.
Po pierwsze, radni ponownie rozważą projekt uchwały w sprawie podniesienia od nowego roku podatków od nieruchomości. Podwyżka miałaby wynieść od jednego do kilku groszy za metr powierzchni. Na październikowej sesji radni nie wyrazili na nią zgody.
To od ich zgody zależeć też będzie, czy białostocka komunikacja miejska nadal będzie wozić mieszkańców sąsiednich gmin.
O tej sprawie napisaliśmy wczoraj. Chodzi o porozumienie z gminami: Choroszcz, Dobrzyniewo Duże, Juchnowiec Kościelny, Supraśl, Wasilków, Zabłudów i Turośń Kościelna. Jeśli radni nasi i wymienionych gmin się zgodzą, to wszystkie one będą teraz musiały płacić około 5 zł za każdy kilometr, który na ich terenie przejadą białostockie autobusy miejskie. Takich porozumień wymagają zmieniające się od grudnia przepisy unijne.
Wraca też sprawa liczby punktów, w których w Białymstoku sprzedawany może być mocniejszy alkohol. Niedawno wojewoda unieważnił uchwałę, która pozwalała na tysiąc takich miejsc w mieście. Uznał, że zabrakło do niej odpowiedniego uzasadnienia.
W obecnej uchwale zapisano, że takich miejsc może być 700.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?