Będzie ponowny przetarg na sprzedaż zajezdni KZK przy ul. Jurowieckiej w Białymstoku. Pod okiem nowego prezesa. To były poseł PO

- Obecnie procedowana jest ścieżka ponownego przetargu - informuje Zdzisław Daniszewski, wiceprezes KZK.

W sumie powierzchnia zajezdni ma 1,559 hektara. Jest zabudowana dziewięcioma budynkami z 1990 roku, wykorzystywanymi jako elementy bazy komunikacji miejskiej. Są to m.in:

• budynek socjalny o powierzchni zabudowy 517 m2,
• budynek biurowy o pow. zabudowy 323 m2,
• budynek portierni o pow. zabudowy 73 m2,.

W pierwszym przetargu cena wywoławcza nieruchomości wynosiła 48,5 mln zł. Ale ponieważ nikt nie wpłacił wadium niezbędnego do udziału w licytacji, postepowanie zostało unieważnione.

- Sprzedaż nieruchomości przy ul. Jurowieckiej jest skorelowana z postępem prac przy budowie zajezdni przy ul. Pomocnej - potwierdza wiceprezes Zdzisław Daniszewski.

Zgodnie z planem miejscowym na teren przy Jurowieckiej i Nowogródzkiej, gdzie znajduje się zajezdnia, możliwa jest zabudowa mieszkaniowa wielorodzinna. Nabywca nieruchomości będzie mógł postawić wolnostojące budynki o wysokości maksymalnie 35 metrów. Wzdłuż ul. Jurowieckiej nie przekroczą 18 metrów, a od Nowogródzkiej - 21 metrów. Ponadto dopuszczono lokalizację obiektu handlowego o powierzchni sprzedaży powyżej 2000 m2 w pierwszej (parterze) i drugiej kondygnacji nadziemnej.

Roszczenia do części tego terenu zgłaszają spadkobiercy dawnych właścicieli. Uważają, że droga prawna w tej sprawie nie została jeszcze zakończona. Odmiennego zdania jest zarówno KZK, jak też władze Białegostoku.

Drugi przetarg - w porównaniu z pierwszym - przygotowuje zarząd spółki w nowym składzie. Co prawda Zdzisław Daniszewski nadal jest jej wiceprezesem, ale zmiana nastąpiła na stanowiska prezesa. Andrzej Świętoński, który był szefem spółki przez ponad 30 lat, po czerwcowym przetargu przeszedł na emeryturę. Zastąpił go Józef Klim.

To były poseł Platformy Obywatelskiej, były wicewojewoda podlaski, były radny miejski, jeden z założycieli białostockiej PO. Po przegranych wyborach parlamentarnych w 2011 objął funkcję wiceprezesa PKS Białystok, z której zrezygnował w 2015 roku.

Spółka jest jednym z trzech miejskich przewoźników (obok KPKM i KPK) realizujących usługi zbiorowego transportu publicznego na rzecz Białostockiej Komunikacji Miejskiej.