Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bandytów było dwóch?

(wys)
Suwalskim organom ścigania wciąż nie udaje się potwierdzić tezy, że w zabójstwie 17-letniego Mateusza S. brało udział więcej niż dwie osoby. Śledztwo w tej sprawie ma być zakończone w przyszłym miesiącu.

Do tragedii doszło jesienią ubiegło roku. Wcześniej Mateusz S. złożył w sądzie zeznania obciążające Przemysława R., dilera narkotyków. Twierdził, że kupił od niego haszysz, choć faktycznie narkotyk nabył od zupełnie innej osoby. Skazany za handel środkami odurzającymi R. postanowił się zemścić. Dał pół grama marihuany Kamilowi L., aby ten pomógł uprowadzić mieszkającego w sąsiedztwie Mateusza z domu.

I tak się stało. L. wywołał ofiarę z domu pod pretekstem wypalenia marihuany. Odeszli kilkadziesiąt metrów od bloku, gdzie Mateusz został wepchnięty do audi. Napastnicy przejechali przez centrum miasta, a następnie udali się w zarośla przy Wyszyńskiego, gdzie Mateusz został zabity. Ciało chłopaka odnaleziono pół roku później. Z uwagi na fakt, że zwłoki były w stanie znacznego rozkładu, biegły nie potrafił jednoznacznie określić przyczyny zgonu, choć - jak zastrzegł - bez wątpienia był on następstwem działania osób trzecich. Mateusz mógł zginąć od uderzenia twardym narzędziem w głowę, ale też mógł być pobity do nieprzytomności, a wówczas przyczyną zgonu było wychłodzenie organizmu.

W toku śledztwa policjanci znaleźli w mieszkaniu Przemysława R. kij, a na nim ślady krwi Mateusza. R. został aresztowany pod zarzutem zabójstwa. Parę tygodni później do aresztu trafił też Kamil L., któremu prokurator zarzucił udział w zabójstwie oraz pomoc w uprowadzeniu Mateusza. Podejrzany przyznał się tylko do drugiego zarzutu. Stwierdził, że kiedy Mateusza katowano, odszedł nieco od miejsca zdarzenia. Kamil L. utrzymuje, że udział w zabójstwie Mateusza brało kilka osób, ale nie potrafi ich zidentyfikować. Organom ścigania do tej pory nie udało się potwierdzić tego wątku, ale wciąż będą go badać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny