W sobotę, tuż przed godziną 19, dyżurny białostockiej Policji został zaalarmowany o zakrwawionym mężczyźnie na klatce jednego z bloków w centrum miasta.
Na miejscu policjanci znaleźli pobitego 54-latka, który nie miał spodni ani butów. Funkcjonariusze szybko udzielili mu pomocy przedmedycznej i wezwali pogotowie.
- Następnie, po zauważeniu śladów krwi prowadzących do jednego z mieszkań, od razu tam ruszyli - opowiada przebieg interwencji policjant z KMP w Białymstoku. - Okazało się, że wewnątrz przebywało pięciu mężczyzn w wieku od 30 do 60 lat. Wszyscy byli pijani.
Badanie alkomatem wykazało, że mieli od niespełna promila do ponad 3 promili alkoholu w organizmie. W mieszkaniu policjanci znaleźli także zakrwawione spodnie i buty należące do pobitego 54-latka.
- Wstępne ustalenia wskazują, że sprawcy zaatakowali swoją ofiarę, gdy ta spała na klatce - informuje policjant. - Najpierw zaczęli bić pokrzywdzonego rękoma po twarzy, a następnie kopali go po całym ciele. Gdy ten był już bezbronny, zdjęli i zabrali jego buty oraz spodnie i odeszli.
Cała piątka noc spędziła w policyjnym areszcie. Teraz mundurowi ustalają role zatrzymanych w tym zdarzeniu oraz jego dokładny przebieg. Za rozbój grozi kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?