Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Baby boom w łapskiej porodówce. Rodzi się coraz więcej dzieci

Julita Januszkiewicz
Decyzja o powiększeniu rodziny była świadoma - przekonują Iwona i Michał Pacewicz, rodzice małego Patryka
Decyzja o powiększeniu rodziny była świadoma - przekonują Iwona i Michał Pacewicz, rodzice małego Patryka
W ciągu siedmiu miesięcy tego roku na świat przyszło 177 łapian - podaje łapski USC. Ten rok wydaje się być przełomowy. Wiele wskazuje na to, że po kilku latach, w których liczba mieszkańców Łap spadała, może być nas nieco więcej.

Prawdziwy “baby boom" przeżywa łapska porodówka. Dr Sławomir Jarocki z oddziału ginekologiczno - położniczego ze zdumieniem patrzy na porodowe statystyki. W 2008 roku po raz pierwszy od wielu lat w naszym mieście zanotowano dodatni przyrost naturalny. Rok temu bowiem w łapskim szpitalu urodziło się 186 dzieci, więcej niż w 2007 roku.

Najwięcej w maju

Ale wiele na to wskazuje, że i ten rok również zakończy się znakomitym wynikiem dodatnim. - Już od początku tego roku na świat przyszło u nas 150 dzieci, a to przecież dopiero lipiec. W ubiegłym roku urodziło się 186 dzieci - cieszy się dr Jarocki.

Rekordowym i najobfitszym w urodzenia miesiącem był maj. To właśnie wtedy przybyło najwięcej obywateli. - Były aż 32 porody. Natomiast w innych miesiącach mieliśmy ponad 20 urodzeń. To bardzo dobrze - dodaje zadowolony dr Jarocki.

Przyciąga dobra opieka

To efekt wyżu demograficznego, ale też coraz lepszych warunków, jakie oferuje pacjentkom oddział. Bo nasza porodówka jest popularna nie tylko wśród pacjentek z Łap. To właśnie nasz szpital, na miejsce urodzin swoich pociech, coraz częściej wybierają mieszkanki stolicy Podlasia. - Zjeżdżają do nas rodzące z całego regionu, ale i Łomży, a nawet Augustowa - mówi satysfakcją dr Jarocki.

20 lipca w łapskim szpitalu synka, między innymi, urodziła Iwona Pacewicz. - Decyzja o powiększeniu rodziny była bardzo świadoma. I nie wystraszył nas kryzys - mówią szczęśliwi rodzice. Mały Patryk jest ich pierwszym dzieckiem.

Pani Iwona choć pochodzi z Szepietowa chciała rodzić w łapskim szpitalu. - Słyszałam, że jest tu bardzo dobra opieka medyczna. Pracują tu znakomici lekarze i położne. Poza tym jest bardzo miło - podkreśla pani Iwona.

Mniej urodzeń, więcej zgonów

Ostatnio tak dobrze było w 1990 roku. Urodziło się wtedy 631 dzieci, a umarło tylko 210 osób. Dziewięć lat temu też nastąpił przełom. W ciągu roku przyszło na świat 329 noworodków. Ale od tej pory zauważamy wyraźny spadek liczby narodzin i wzrost zgonów. Bo co roku, według danych statycznych, 200 osób w Łapach umierało, a rodziło się nieco ponad 100 dzieci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny