AZS Białystok wyrównał stan rywalizacji ze Stalą (wideo)

- Mimo zwycięstwa nadal jesteśmy tylko w połowie drogi do celu. To był trudny mecz - ocenia trener AZS Czesław Tobolski.

Szkoleniowiec, podobnie jak przed tygodniem w Mielcu zaufał tym samym zawodniczkom. Na parkiecie w roli atakującej wystąpiła Channon Thompson, a za przyjęcie odpowiadały tylko dwie zawodniczki - Aleksandra Kruk i libero Agata Durajczyk.

Spotkanie było bardzo zacięte i białostoczanki w dwóch pierwszych partiach uzyskały przewagę dopiero w okolicach drugiej przerwy technicznej. W obu partiach zwyciężyły do 20.

W trzeciej odsłonie podniosły się mielczanki, które wygrały na przewagi 27:25. Na szczęście nie trzeba było tie-breaka, żeby wyłonić zwycięzcę. Akademiczki w czwartym secie pilnowały minimalniej przewagi 2-3 punktów, by w końcówce ostatecznie przechylić szalę na swoją korzyść i wygrać 25:21, a cały mecz 3:1.

- Gratuluję przeciwnikom, ale przed nami jeszcze decydujący mecz. Postaramy się uciszyć te chóralne śpiewy miejscowych kibiców - zapowiada Jacek Wiśniewski, trener Stali.

Dodajmy, że MVP spotkania została Channon Thompson, która zdobyła 23 punkty. Na wyróżnienie zasługuje jednak cały zespół, który ambitnie walcząc odwrócił losy rywalizacji. Akademiczki przegrywały w konfrontacji ze Stalą już 1:3, lecz doprowadziły do remisu i decydujący mecz zagrają w niedzielę przed własną publicznością.

Początek spotkania numer siedem o godz. 17 w sali SP 50 przy ul. Pułaskiego 96. Wstęp wolny.

Wynik

AZS Białystok - Stal Mielec 3:1 (25:20, 25:20, 25:27, 25:21).

AZS: Sieradzan (12 pkt), Thompson (23), Kuczyńska (12), Kruk (9), Jack (18), Muhlsteinova (7), Durajczyk (libero) oraz Szeszko (1), Cabajewska i Kowalenko.

Stal: Wilczyńska (13), Pycia (5), Szymańska (6), Kociova (17), Liliom (10), Kandora (8), Wojtowicz (libero) oraz Sadowska, Pykosz (2) i Babicz (2).

Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 3:3.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport