Każdy mecz to inna historia. Teraz zagramy nie w Białymstoku, a w Gdyni, gdzie Arka czuje się świetnie i każdemu przeciwnikowi jest tam bardzo ciężko. Na pewno będzie dużo wyższa temperatura. No i w pucharowym spotkaniu remis nic nie daje, bo ktoś przecież musi odpaść – mówi trener Jagi Ireneusz Mamrot.
Rywale Żółto-Czerwonych po meczu ligowym byli bardzo źli na siebie za słabszą postawę i zasłużoną porażkę. Nic dziwnego, że zapowiadali pucharowy rewanż.
– Zdajemy sobie sprawę, że w Arce będzie dużo sportowej złości, ale i my wiemy, o co gramy i nie zabraknie nam motywacji – przekonuje Mamrot. – Chcemy w Pucharze Polski zajść jak najdalej i zrobimy wszystko, by wrócić z Gdyni z awansem – dorzuca.
Jedną zmianę w składzie wymusza regulamin
Sytuacja kadrowa Jagiellonii będzie podobna, co w piątkowym starciu ligowym. Kibice bardzo liczą szczególnie na powrót do gry Przemysława Frankowskiego, ale występ reprezentacyjnego pomocnika wcale nie jest przesądzony.
– Nie zdradzę ile będzie zmian w składzie i jaką kadrą dysponujemy, by nie ułatwiać rywalowi zadania. Mogę tylko powiedzieć, że nie jest dużo lepiej niż było w miniony piątek – dodaje białostocki szkoleniowiec.
Jedną korektę wymusza regulamin Pucharu Polski, w myśl którego na boisku przez cały mecz musi być młodzieżowiec. W przypadku Jagiellonii w praktyce oznacza to, że pewny występu na szpicy może być Patryk Klimala (specjalista od strzelania goli Arce, czyli Karol Świderski, nie spełnia tego kryterium).
– Jestem dobrej myśli, czuję się w odpowiedniej formie i na siłach, aby podołać temu zadaniu. Mam nadzieję, że udowodnię to na boisku w Gdyni – deklaruje Klimala, cytowany przez oficjalny portal białostockiego klubu. – Zrobimy wszystko, aby wyeliminować Arkę i wszystkich innych, którzy staną nam na drodze. Jesteśmy pewni siebie, że możemy tego dokonać. Znajdujemy się w dobrej formie i nawet to, że musi grać młodzieżowiec, nie jest dla nas problemem – przekonuje.
Prawdopodobnie w bramce wystąpi Grzegorz Sandomierski, który bronił w poprzednich rundach pucharowych i nie pozwolił się ani razu zaskoczyć.
Klub nie potwierdza pogłosek o wyprzedaży zawodników
Niedogodnością jest to, że krajowe media informują o wielkiej wyprzedaży piłkarzy Jagiellonii. Ponoć Arvydas Novikovas ma trafić do Legii Warszawa, a Karol Świderski do Włoch. Pojawiły się informacje, że kluby chcą też w przerwie zimowej koniecznie zmienić Frankowski, Ivan Runje i Taras Romanczuk.
– Nie mam wpływu na te spekulacje, ale faktem jest, że nie ułatwia mi to pracy. Przy okazji wyjazdu do Gdyni z pewnością będziemy o tym rozmawiać z zespołem – zaznacza trener Mamrot.
Pogłosek o transferach nie potwierdzają działacze.
– W klubie nie ma żadnej oferty dla żadnego naszego zawodnika – informuje wiceprezes Jagiellonii Agnieszka Syczewska.
Wtorkowy mecz w Gdyni rozpocznie się o godz. 20.30, a transmisje przeprowadzi Polsat Sport.
Program 1/8 finału PP
Wtorek: Puszcza Niepołomice - Wisła Płock (13.30), Śląsk Wrocław - Miedź Legnica (17), Arka Gdynia - Jagiellonia Białystok (20.30).
Środa: Wisła Sandomierz - Odra Opole (12.15), Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Lechia Gdańsk (17), Chrobry Głogów - Legia Warszawa (20.30).
Czwartek: Rozwój Katowice - Górnik Zabrze (12.15), Wigry Suwałki - Raków Częstochowa (20.30).
Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 2:1 - doping kibiców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?