Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Areszt śledczy pomaga chorej Oli

(uk)
Osadzeni i funkcjonariusze aresztu załadowali nakrętkami samochód mamy Oli aż po dach. Worków było kilkanaście, a w nich około 100 kilogramów tak potrzebnych, plastikowych korków. Jeden z więźniów podkreślał, że zamiast wyrzucać je do śmieci, można komuś pomóc.
Osadzeni i funkcjonariusze aresztu załadowali nakrętkami samochód mamy Oli aż po dach. Worków było kilkanaście, a w nich około 100 kilogramów tak potrzebnych, plastikowych korków. Jeden z więźniów podkreślał, że zamiast wyrzucać je do śmieci, można komuś pomóc. Wojciech Wojtkielewicz
Dziewczynka jest chora i potrzebuje delfinoterapii. A ta kosztuje. Mama Oli nie prosi jednak o pieniądze, a o plastikowe nakrętki. Każda z nich przybliża dziewczynkę do wyjazdu na upragnioną terapię. Wczoraj uzbierane nakrętki przekazali osadzeni i funkcjonariusze aresztu śledczego.

Akcja cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem - mówi jeden z osadzonych w Areszcie Śledczym w Białymstoku. - Warto pomagać. Tym bardziej że nakrętki nam się do niczego nie przydadzą, są wyrzucane do śmietnika. A dzięki tej akcji nie pójdą na zmarnowanie.

I dlatego przez kilka miesięcy nakrętki były zbierane do specjalnych worków. Funkcjonariusze przynosili je z domu, a osadzeni codziennie oddawali wychowawcom. Kiedy udało się ich uzbierać około 100 kilogramów przyszedł czas na przekazanie tego miłego podarku mamie dziewczynki.

- Natknęliśmy się w internecie na artykuł opisujący sytuację i chorobę Oli Stępień - twierdzi szeregowy Kamil Tyburski, wychowawca z aresztu. - Chcemy dołożyć cegiełkę do wyjazdu dziecka na delfinoterapię.
Ola choruje na padaczkę lekooporną i Zespół Retta. To schorzenie genetyczne, które dotyka najczęściej dziewczynki. Zwane jest też Chorobą Milczących Aniołów. Dzieci rodzą się zdrowe i w wieku 6-18 miesięcy przechodzą regres. U Oli choroba ujawniła się w 11. miesiącu życia i zaczęła od ataku padaczki.

- Delfinoterapia może pomóc ograniczyć ataki, czyli to co najbardziej przeszkadza Oli w rozwoju. Wiem, że się uda, bo Ola to taki mały, dzielny człowiek - mówi mama dziewczynki, Monika Stępień.
Do tej pory udało się uzbierać już ponad 6 ton nakrętek, a potrzebnych jest 20.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny