Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

5 września 1939 w Białymstoku: Ruch w biurze werbunkowym, świątynie zapełniły się modlącymi

Adam Cz. Dobroński
5 września 1939 rku
5 września 1939 rku
Na froncie zachodnim coraz bardziej było widać niemiecką przewagę. W mieście wzrosła rola Komitetu Obywatelskiego Przysposobienia do Obrony Ojczyzny.

Mocniej zaznaczyła się na froncie zachodnim przewaga nieprzyjaciela, bardzo ciężkie chwile przeżywali kolejarze i strażacy. Do Białegostoku docierali uciekinierzy znad granicy, ich opowieści kontrastowały z optymistycznymi doniesieniami prasy. "Dziennik Białostocki" poinformował nawet o nalotach samolotów polskich na Berlin, tymczasem spustoszenie siały niemieckie bombowce. Opowiadano, że jednym z naprowadzających maszyny z czarnymi krzyżami na skrzydłach nad Białystok był absolwent tutejszego gimnazjum. Natomiast na wieży kirchy (obecnie kościół św. Wojciecha) znajdowała się dywersyjna radiostacja.

Suwalska Brygada Kawalerii rozpoczęła nocne marsze znad granicy, przez rejon Sokółki i Tykocina, w okolice Zambrowa. Dowódca SGO "Narew", gen. Czesław Młot-Fijałkowski coraz bardziej obawiał się o sytuację na swym lewym skrzydle, bo sąsiednia Armia "Modlin" odchodziła ku Warszawie. Przez Białystok przejeżdżały transporty kolejowe z pułkami przerzucanymi z garnizonów kresowych do powstającej Armii Odwodowej "Prusy".

W mieście wzrosła rola Komitetu Obywatelskiego Przysposobienia do Obrony Ojczyzny (nazwa ulegała zmianie), któremu przewodniczył ks. dziekan Aleksander Chodyko, a jego zastępcą był prezydent Seweryn Nowakowski. Opieką starano się otoczyć rodziny, z których mężowie i ojcowie poszli na front. Aktualne komunikaty nadawano przez głośniki umieszczone przy Ratuszu, na balkonie kasyna podoficerskiego (Sienkiewicza, róg Piłsudskiego i Lipowej) i Biblioteki Miejskiej, przy Piłsudskiego, róg Kupieckiej.

Modlącymi zapełniały się świątynie, przygotowano też dodatkowe miejsca w szpitalach. Jeszcze trwał pobór koni, wozów i rowerów, apelowano o dostarczanie wojsku lornetek, zbierano dla żołnierzy papierosy. Ruch panował przy biurze werbunkowym mieszczącym się w pałacyku przy ul. Piłsudskiego 54.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny