Zwycięstwo i porażka Puszczy Hajnówka

Gospodarz środowego meczu Iskra, jak na razie znajduje się w tabeli na miejscu  oznaczającym spadek do klasy okręgowej. Stąd w każdym spotkaniu, o ile wyjdą na boisko (Pomorzance oddali punkty walkowerem) muszą walczyć o całą pulę. Niestety, nie przebierają przy tym  w środkach. Bardzo ostra gra narwian, przy biernej postawie sędziów, spowodowała kontuzje dwóch piłkarzy Puszczy - Kamila Różyckiego i Macieja Samosiuka.

Szczęśliwy początek

Przez pierwszy kwadrans na boisku nie działo się nic szczególnego. W 16. minucie  szkolny błąd popełnił Kozłowski, wypuszczając piłkę z rąk. Z prezentu skorzystał niezawodny Kicel (wiosną to jego 6 gol) i było 1:0. Puszcza zamiast spokojnie kontrolować grę, dała się zepchnąć do głębokiej defensywy. Miejscowi w tej części meczu kilkakrotnie  zagrozili bramce Różyckiego. Na szczęście, ich celowniki nie były dobrze nastawione i taki wynik utrzymał się do przerwy.

A po przerwie….

Hajnowianie nadal nie wyciągnęli wniosków i w 52. minucie Rakowski doprowadził do wyrównania. Trzy minuty później po uderzeniu Krasnopolskiego, skręcenia stawu skokowego doznał  M. Samosiuk i po niespełna dziesięciu minutach gry, musiał opuścić boisko (od 46' zastąpił Juszczyńskiego). Po kolejnych dziesięciu minutach w polu karnym miało miejsce kuriozalne zdarzenie.

Rozpędzony Karpiuk bezmyślnie staranował Różyckiego, a sędzia główny wskazał na jedenasty metr. Po konsultacji z asystentem, zmienił swoją wcześniejszą błędną decyzję i  Puszcza rozpoczęła od rzutu wolnego. Niestety, hajnowski bramkarz z uszkodzonym barkiem opuścił na noszach plac gry. Był to przełomowy moment derbowej potyczki.

Przekładaniec Banasiuk a' la Lasota

Podrażnieni goście ruszyli do bardziej zdecydowanych ataków i dwukrotnie głową po stałych fragmentach zdobyli gole. W 75. minucie dokładne podanie Stępkowskiego wykorzystał Banasiuk, a dziesięć minut po tym, do dośrodkowania z rzutu rożnego Bierżyna doszedł Lasota. W doliczonym czasie gry, tym razem  z dystansu, ponownie bramkę strzelił Banasiuk. Dzieła dokończył  Lasota, ustalając wynik spotkania na 5:1. Było to jak dotąd, najwyższe zwycięstwo Puszczy w IV lidze.

Lider za silny

W spotkaniu z liderem IV ligi hajnowianie nie mieli wiele do powiedzenia. Przez pierwsze 20 minut dali się zupełnie zdominować. Białostocczanie już w 4. minucie objęli prowadzenie po strzale Grzybowskiego. W tak krótkim czasie wykonali aż osiem rzutów rożnych. Gospodarze w pierwszej połowie nie oddali strzału na bramkę Hetmana. Piłka po kilku wrzutkach hajnowian ze skrzydła stawała się łatwym łupem doskonale grającego na przedpolu Rynkowskiego. Rośli obrońcy gości grali blisko swojej bramki, skupiając się tylko na rozbijaniu ataków hajnowian. Za to ich koledzy stworzyli jeszcze w tej części dwie sytuacje strzeleckie, z których obronną ręką wyszedł Kasperuk.

Po zmianie stron hetmańscy prawie całym zespołem stanęli na własnej połowie i akcjami z kontry próbowali podwyższyć wynik.Puszcza posiadała inicjatywę, z której nic niestety nie wynikało. W 73. minucie i w 90. kolejne dwa gole zapisał na swoim koncie najlepszy strzelec gości Hawryluk i porażka 0:3 poniesiona po słabym spotkaniu w wykonaniu całej drużyny Puszczy stała się faktem.

Statystyka

Iskra Narew - Puszcza Hajnówka 1:5 (0:1)

Gole: 0-1 Kicel (16'), 1-1 Rakowski (52'), 1-2 Banasiuk (75'), 1-3 Lasota (85'), 1-4 Banasiuk (90+3), 1-5 Lasota (90+8).

Puszcza: Różycki (74' Kasperuk) - Bierżyn (82' Kowalski), Pietroczuk, Stępkowski, Baczyński - Juszczyński ( 46' Samosiuk M., 60' Samosiuk Ł.), Banasiuk, Sawczyński, Piotrowski - Lasota, Kicel.

Iskra: Kozłowski - Olesiuk, Walenciej, Krasnopolski, Bańkowski, Raczkowski, Bernatowicz, Szemiel, Ostaszewski, Karpiuk, Rakowski.

Hetman Białystok - Puszcza Hajnówka 3:0 (1:0)

Puszcza: Kasperuk - Bierżyn, Pietroczuk (75' Golonko), Baczyński,Stępkowski - Banasiuk (80' Bołtryk), Piotrowski (60'Samosiuk Ł.), Juszczyński (80' Kowalski), Sawczyński - Lasota, Kicel.

Gole: 0-1 Grzybowski, 0-2 Hawryluk (73'), 0-3 Hawryluk (90').