Praca z suńkami przynosi efekty. Ma pewno nie jest jeszcze idealnie, ale
już na tyle dobrze, żeby zacząć szukać im domów. Wciąż boją się
podniesionej ręki, gwałtownych ruchów, głośnych dźwięków. Przy wkładaniu
smyczy wciskają się w kąt. Widać już jednak, że cieszą je spacery. Na
widok "swoich" machają ogonkami, podchodzą też coraz bliżej krat. Ze
smyczą lepiej radzi sobie krótkowłosa Zosia, natomiast Zuzia jest
odważniejsza puszczona luzem. Im więcej czasu spędzają z ludźmi, tym
robią się odważniejsze. Pozwalają się brać na ręce, są cierpliwe przy
czesaniu.
Zuzia i Zosia są dla siebie wszystkim. Od urodzenia zawsze razem, miały
tylko siebie. Spełnieniem marzeń byłby dla nich jeden domek. I to domek
z ogrodem, bo dziewczyny z pewnością nie są nauczone życia w bloku. Są
jednak jeszcze bardzo młode. Mogą się więc przyzwyczaić do mieszkania,
choć będzie to wymagało sporo czasu.
Dziewczyny potrzebują odpowiedzialnych, cierpliwych i spokojnych
właścicieli. W schronisku praca z nimi jest trudna, przynosi jednak duże
efekty. W domku na pewno szybciej doszłyby do normalności.
Zaszczepione, zaczipowane, odrobaczone i odpchlone. Przed adopcją
zostaną wysterylizowane.Czekają na nowy w dom w Białostockim Schronisku
dla Zwierząt. Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej.
Kontakt: 660 636 544
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?