Zaczęło się od tego, że mieszkańcy Suwałk poinformowali policję o "podejrzanym towarzystwie", które zbierało się na jednej z klatek schodowych w bloku przy ulicy Pułaskiego. Nie dość, że zachowywali się głośno, zakłócając w ten sposób spokój mieszkańców, to na dodatek zostawiali po sobie spory bałagan. Na schodach porozrzucane były strzykawki oraz woreczki z tajemniczą zawartością.
We wtorek po południu funkcjonariusze postanowili zbadać sprawę i skontrolowali jedno z tamtejszych mieszkań. Okazało się, że 49-letnia właścicielka lokalu, oraz jej 17-letni syn przechowywali w domu narkotyki. W pokoju chłopaka i w kuchni policjanci odnaleźli marihuanę i poporcjowaną heroinę. Łącznie zabezpieczyli około 7,5 grama środków odurzających.
W mieszkaniu przebywał także 39-letni mężczyzna, którego funkcjonariusze także postanowili skontrolować. Nie bardzo mu się to jednak spodobało, bo, jak się okazało później, mężczyzna już wcześniej miał coś na sumieniu. Dlatego 39-latek nie poddał się tak łatwo.
Aby ratować własną skórę, próbował zjeść jedną z trzech porcji heroiny, które miał w kieszeni. Tym sprytnym sposobem chciał zmylić funkcjonariuszy i uniknąć kary. Nie udało się. Razem z właścicielką mieszkania trafił do policyjnego aresztu. Syn natomiast noc spędził w policyjnej izbie dziecka.
Wkrótce wszyscy staną przed sądem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?