Zielone Wzgórza: Napadli mężczyznę, gdy nocą wracał z pracy

Do napaści na Mirosława K. doszło tuż przed ubiegłoroczną Wigilią na ulicy Lawendowej w Białymstoku. Sprawców było dwóch, jednak w ręce śledczych wpadł tylko Adam O.

Prokuratura właśnie skierowała akt oskarżenia przeciwko niemu. Przed sądem 23-latek odpowie za rozbój.

Śledczy ustalili, że o godzinie 1 w nocy pokrzywdzony skończył pracę i kolega zaproponował mu podwiezienie do domu. Mirosław K. wysiadł na Zielonych Wzgórzach. Gdy szedł obok sklepu, na jego drodze stanęli dwaj mężczyźni. Jeden od razu uderzył go w twarz. Pokrzywdzony upadł na ziemię i wtedy spadł mu plecak, którym zainteresowali się napastnicy. Oskarżony i towarzyszący mu mężczyzna skopali Mirosława K.

Potem napastnicy przeszukali plecak, wysypując z niego rzeczy pokrzywdzonego. Wtedy Mirosław K. wstał i poprosił o oddanie plecaka, wystraszył się jednak kolejnego ciosu i uciekł. Według prokuratury, jeden z napastników dogonił go i znów uderzył.

Adam O. twierdzi, że doszło tylko do szarpaniny. Przyznał, że raz uderzył pokrzywdzonego, jednak na pewno nie zabierał mu żadnych przedmiotów. Stwierdził, że był tej nocy mocno pijany. Grozi mu 12 lat więzienia.