Dlaczego z jednej strony uczelnia ostrzega zagranicznych studentów przed narodowcami, a z drugiej wpuszcza ONR na swój teren? Tak było w ostatni weekend na politechnice.
Prof. Lech Dzienis: Fundacja na Rzecz Rozwoju Politechniki Białostockiej, która dzierżawi od uczelni klub Gwint, popełniła podstawowy błąd podpisując umowę z użytkownikiem, który nie został sprawdzony. W poniedziałek prezes fundacji prof. Zenon Szypcio na moje ręce złożył dymisję z funkcji prezesa. Została ona przyjęta. Chciałbym, żeby ta sprawa była swego rodzaju przestrogą także dla innych rektorów, by w przyszłości uniknąć tego typu sytuacji. Zmieniliśmy również regulamin klubu Gwint. Wprowadzone zostały zapisy, które dają nam możliwość odwołania imprezy w dowolnym momencie, z chwilą kiedy poweźmiemy podejrzenie czy pewność, że to, co ma się odbyć, nie będzie uroczystością urodzinową. A tak byliśmy informowani przed sobotnimi wydarzeniami.
Kiedy pan rektor dowiedział się, że w sobotę w Gwincie będzie świętował Obóz Narodowo-Radykalny?
Dowiedziałem się w piątek, dzień przed tym wydarzeniem, ponieważ w czwartek wróciłem z zagranicy. Stanąłem przed dylematem: co ma być najważniejszym kryterium mojej decyzji? Tym najważniejszym było bezpieczeństwo studentów, którzy mieszkają na kampusie, także tych zagranicznych, z których trzy czwarte są to południowcy o ciemnej karnacji skóry i nieokiełznanym temperamencie.
Całą rozmowę z rektorem politechniki Białostockiej przeczytacie we wtorkowym papierowym wydaniu Kuriera Porannego.
Zobacz też: 82. rocznica powstania ONR. Obchody w Białymstoku. Marsz nacjonalistów (zdjęcia, wideo)
Przeczytaj też: ONR Białystok. Ustawili antyislamskie rogatki na obrzeżach Białegostoku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?