Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbieramy nakrętki. Na rower dla niepełnosprawnego Tomka

Agata Sawczenko
Pomagają dobrzy ludzie – Ewa Citko pokazuje garaż pełen nakrętek. I dziękuje za te przekazane przez naszych Czytelników
Pomagają dobrzy ludzie – Ewa Citko pokazuje garaż pełen nakrętek. I dziękuje za te przekazane przez naszych Czytelników Jarosław Sołomacha
Zaraz chyba będą dwie tony – cieszy się Ewa Citko i pokazuje wnętrze garażu, gdzie gromadzi nakrętki. Planuje wymienić je na rehabilitacyjny rower.

Tomek zobaczył rower, gdy byliśmy na turnusie rehabilitacyjnym – opowiada Ewa Citko. – Posadziłam go na nim. A on nie chciał potem z niego zejść, tak mu się podobało. I choć nie chciałam mu go kupować, to gdy zobaczyłam jego radość, zmieniłam plany.

Tomek Citko ma siedem lat. Urodził się z niedotlenieniem, w zamartwicy, dostał zaledwie jeden punkt w skali Apgar. Szybko okazało się, że ma dziecięce porażenie mózgowe. Mimo że mama dba o jego rehabilitację, chłopiec nie chodzi, nawet nie siedzi, nie mówi. Ma niesprawne ręce, więc pomocy potrzebuje w najprostszych codziennych czynnościach. Trzeba go umyć, ubrać, nakarmić...

Codziennie mama wozi go na zajęcia rehabilitacyjne. A później jeszcze ćwiczy z nim w domu. Specjalny rower byłby dla niego kolejną szansą na zdobywanie sprawności. Bo jest wygodny, ma wszelkie potrzebne Tomkowi zabezpieczenia i dodatkowo rączkę z tyłu, by mama mogła go prowadzić. Tomek wtedy ćwiczyłby nogi, mięśnie rąk, tułowia. No i jaką miałby zabawę! Bo z zazdrością patrzy, jak jego kuzyni pomykają na swoich jednośladach. Bo które dziecko nie marzy o własnym rowerze?

– Tylko ta cena! 12 tys. zł – mówi Ewa Citko. Przyznaje, że w pierwszej chwili uznała, że nigdy nie uzbiera takiej sumy. Jest samotną matką, nie pracuje – bo przecież cały czas musi zajmować się synem.

Szybko jednak znalazła firmę, która za tonę nakrętek zaoferowała jej tysiąc złotych. Na rower trzeba więc ich aż 12 ton, ale mama Tomka jest pełna entuzjazmu. I ten entuzjazm udziela się innym. Nakrętki dla Tomka zbierają już duże i małe sklepy, firmy, szkoły, przychodnie... Nie zawiedli też Czytelnicy „Porannego”. Kilka dni temu zwieźliśmy Tomkowi kilka pudełek plastikowych nakrętek. Czekamy na kolejne! Można je przynosić do naszego biura ogłoszeń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny