MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zatrzymaj ich!

Redakcja
Pewniakiem do gry w bramce jest Artur Boruc. Od jego formy zależeć będzie bardzo wiele. Na szczęście zawodnik Celtiku Glasgow myli się bardzo rzadko.

O Borucu w żadnym wypadku nie da się powiedzieć, że to gracz i człowiek przeciętny, niewybijający się z tłumu. Przeciwnie, jego zachowanie jest zawsze nieprzeciętne.
Polskiemu bramkarzowi zainteresowanie mediów jego osobą nie przeszkadza.
- W końcu nieważne - dobrze czy źle mówią o piłkarzu, byle z nazwiska - powiedział w jednym z wywiadów.

Uwielbiają i nienawidzą

I rzeczywiście, w Glasgow kibice Celtiku go uwielbiają, a fani Rangers - nienawidzą. Za prowokacyjne ich zdaniem gesty, za demonstrowanie religijności (Boruc jest katolikiem, większość fanów Rangers - protestantami).
Jeśli dodać do tego obronę przed chuliganami ciężarnej kobiety czy kłótnie z kolegami, do których od czasu do czasu dochodzi na boisku, to nie dziwi, że Polak jest ulubieńcem szkockich dziennikarzy. Żurnaliści drżą, by Boruc nie opuścił ich ligi. A wkrótce może do tego dojść, bo w mediach pojawiają się informacje o zainteresowaniu nim europejskich potęg - Manchesteru United, Milanu czy Barcelony.
Ogromnym krokiem w karierze mogą być mistrzostwa Europy. Boruc jest wielkim bramkarzem, ale od czasu do czasu przydarza mu się błąd, który potem jest pokazywany w kategorii "futbolowe jaja" przez wiele stacji telewizyjnych, ale w kadrze większych wpadek były zawodnik Legii Warszawa raczej nie miał.

Rachunek sprzed dwóch lat

Nie ma mowy, by bramkarza biało-czerwonych na turnieju w Austrii i Szwajcarii zjadła trema. Po pierwsze, ma on już ogromne doświadczenie międzynarodowe, po drugie - lubi to.
- Wielki stadion i duża publiczność - to raczej mnie motywuje, niż stresuje - twierdzi Boruc.
Pierwsza próba już za kilka dni. Polski bramkarz, podobnie jak jego koledzy, dwa lata temu na mistrzostwach świata nie zatrzymał Niemców, chociaż brakowało do tego zaledwie kilku minut. Czas na rewanż.
Apotem wystarczy jeszcze zatrzymać napastników z Austrii i Chorwacji, i może jeszcze kilku reprezentacji. Będzie ciężko, ale Boruc może to zrobić. Arturze, trzymamy kciuki!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny