Zasady wojewódzkich konkursów przedmiotowych zmieniły się. Rodzice krytykują konkursowe procenty

W tym roku zmieniły się zasady wojewódzkich konkursów przedmiotowych w szkołach podstawowych m.in. z języka polskiego i matematyki. Ale takie same regulaminy dotyczą także przyrody czy historii. Dzieci walczą w nich o wygraną, bo dzięki temu są zwolnione z egzaminu końcowego w szkole podstawowej.

Teraz laureatami wojewódzkiego konkursu zostaje 7 proc. uczestników, którzy osiągnęli najlepsze wyniki. W poprzednich latach liczba laureatów uzależniona była od uzyskania odpowiednio wysokiego procenta punktów za test.

Niektórzy rodzice uważają, że nowe zasady są niesprawiedliwe.

- Obecne rozwiązanie jest kompletnym nonsensem - uważa jeden z rodziców, który napisał do redakcji. - Ktoś dostał z matematyki 60 proc. i jest zwolniony z egzaminu. A ktoś dostał tyle samo i więcej z języka polskiego i nie będzie zwolniony z egzaminu. Dzieciom trudno wytłumaczyć dlaczego laureat z jednego przedmiotu jest lepszy od drugiego.

Kuratorium twierdzi, że poprzednie zasady też nie były do końca dobre.

- Powodowały, że w przypadku trudnych testów, mimo dużej liczby uczestników na etapie szkolnym, laureatów było bardzo mało - tłumaczy Hanna Marek, rzeczniczka kuratorium. - Nauczyciele zgłaszali, że z niektórych przedmiotów testy są tak trudne, że liczna grupa zdolnych uczniów nie ma szans na to, by zostać laureatem i to zniechęca do pracy. Zasady wprowadzone w tym roku pozwalają na zwiększenie liczby laureatów z tych przedmiotów, gdzie testy są bardzo trudne.

Urzędnicy mówią, że celem zmian było wyrównanie szans uczniów walczących o to, by zostać laureatem lub finalistą. A jednocześnie niezmniejszanie ogólnej liczby laureatów w porównaniu z poprzednimi edycjami.

- W związku ze wzrostem zainteresowania konkursami w szkole podstawowej w tym roku laureatów będzie więcej niż w roku poprzednim - dodaje Hanna Marek. - W zeszłym ze wszystkich przedmiotów było ich 690 z całego województwa, w tym przewidujemy, że będzie około 1000.

Kuratorium podkreśla też, że nowe regulaminy konkursów nie powinny być dla nikogo zaskoczeniem. - Jeśli bierze się udział w jakichkolwiek zawodach, na przykład sportowych, to przyjmuje się reguły ustalone przez organizatora - mówi Jerzy Kiszkiel, podlaski kurator oświaty. - Nowe zasady były znane pod koniec sierpnia, przed rozpoczęciem wszystkich etapów konkursowych.

Kuratorium zapowiada, że będzie się przyglądać działaniu nowego systemu. I nie wyklucza skorygowania zasad, jeśli nie będą się sprawdzać.