Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamykał się z córką w pokoju, a żonie kazał nie wtrącać się. Proces podlaskiego Fritzla trwa

(mw)
Krzysztof B. został aresztowany w 2008 roku. Prokurator postawił mu siedem zarzutów. Grozi mu do 15 lat więzienia.
Krzysztof B. został aresztowany w 2008 roku. Prokurator postawił mu siedem zarzutów. Grozi mu do 15 lat więzienia. Fot. Archiwum
Proces 47-letniego Krzysztofa B., okrzykniętego przez media Fritzlem z Podlasia, ciągle trwa. Sąd Okręgowy w Białymstoku skrupulatnie przesłuchuje kolejnych świadków.

W piątek odbyła się wideokonferencja, w której wzięli udział świadkowie ze Śląska. Bo tam wcześniej mieszkała rodzina B., zanim przeprowadziła się na Podlasie do Grodziska.

W środę przed sądem ponownie stanie Teresa B., żona zwyrodnialca. Opowie sądowi o latach koszmaru, jakie jej mąż zgotował całej rodzinie. O biciu, wyzwiskach. O gwałtach na Alicji. O tym, jak mąż zamykał się z córką pokoju, a jej, żonie, kazał oglądać telewizję i nie wtrącać się.

- Już się go nie boję. Nic mi nie zrobi. Mogę zeznawać nawet w jego obecności - mówi Teresa B.

Przypomnijmy. Gdy zeznawała 22-letnia dziś Alicja, poprosiła sąd, by kazał wyrodnemu ojcu opuścić salę rozpraw. I sąd się zgodził.

Wrzesień 2008 roku. To wtedy ta bulwersująca sprawa ujrzała światło dzienne. Alicja przerwała milczenie i poszła z matką na policję. Krzysztof B. został aresztowany. Prokurator postawił mu siedem zarzutów. Grozi mu do 15 lat więzienia. Nadal przebywa w areszcie na Kopernika.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny