Z ponad 400 osób, które przed sądem walczyły o te pieniądze, na złożenie zażalenia zdecydowało się jedynie kilka.
– Powodem, dla którego większość z nas nie walczyła, są oczywiście koszty sądowe – przyznaje Adam Łapiński, były pracownik ZNTK Łapy. – Ja postanowiłem walczyć. Te cztery tysiące złotych, jakie zalega mi firma, bardzo by mi się przydały.
Niestety, jego wniosek został odrzucony. Rozpatrywał go sędzia-komisarz Maciej Głos, który ZNTK zajmuje się odkąd sprawa tego zakładu (upadłości itd.) trafiła na wokandę wydziału gospodarczego sądu. W swoim zażaleniu robotnicy prosili sąd, by sprawę skierować do sądu pracy i by nie rozpatrywał jej wspomniany sędzia.
– Sprawa nawet nie trafiła na wokandę, a o odrzuceniu zażalenia, ze względów formalnych, zdecydował ten sam sędzia, który wcześniej wydał niekorzystne postanowienie – mówi Łapiński. – Tak w Polsce wygląda sprawiedliwość.
Sędzia Głos odesłał nas wczoraj do biura prasowego Sądu Rejonowego w Białymstoku. To zaś nie odpowiedziało na naszego e-maila.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?