Jak weszłam do galerii, to się przeraziłam – mówi Renata Wojtecka z Białegostoku. – Zdecydowana większość butików została zlikwidowana, a w tych, które ocalały, nie ma ludzi. To przerażający widok. Galeria umiera i nikt z tym nic nie robi.
Nie tylko panią Renatę przeraził ten widok.
– Nie ma już mojego ulubionego butiku Pabia i Molton – mówi Elżbieta Wiesiołowska z Białegostoku. – Dobrze, że chociaż sklep zoologiczny został. Szkoda tej galerii. Jest taka ładna i ma świetną lokalizację. Zawsze można tu zaparkować, a i sklepy były dobrze zaopatrzone.
Czarny scenariusz
Ewelina Janik i Julita Nestieruk na zakupy do Galerii Podlaskiej przychodzą codziennie. Doskonale widzą, jakie sklepy cieszą się zainteresowaniem klientów, a jakie nie.
– Najwięcej ludzi idzie oczywiście do Carrefoura – mówi Ewelina. – Wiadomo, spożywka i jest tu niedrogo. Sporo osób jest też w Takko, Jysku i CCC. Gorzej jest z butikami po drugiej stronie Carrefoura. Tam nikt nie chodzi, bo prawie wszystko zlikwidowali. Nie ma Monnari, Kolpoltera, wkrótce wszystko zamkną.
Widok pozamykanych, opustoszałych butików odstrasza większość kupujących osób.
– Spójrzmy prawdzie w oczy, tu nie ma co kupować – mówi Julita Krzesiuk, która przyszła na zakupy. – Większość butików została zlikwidowana. Przetrwały tylko te, których jest pełno w innych galeriach.
Optymizmu co do przyszłości Galerii Podlaskiej nie widać zarówno wśród klientów, jak i sprzedawców.
– Jest bardzo źle – mówi Katarzyna, sprzedawczyni z butiku z ubraniami. – Często bywa tak, że przez cały dzień sprzedam jedną, dwie rzeczy. Tu nie ma co robić. Dziś przyniosłam sobie książkę z domu, to przynajmniej będę miała zajęcie.
Jednak brak klientów to niejedyna przyczyna wyprowadzek.
– Tu jest wysoki czynsz – mówi jedna ze sprzedawczyń. – Wiem, że już kilka razy interweniowano w tej sprawie, jednak dyrekcja tłumaczyła się przepisami.
Czcze nadzieje
Choć wielu sprzedawców wiązało duże nadzieje z Letnim Kinem Samochodowym, stało się zupełnie inaczej.
– Seanse rozpoczynają się około godziny 22, czyli wtedy, gdy sklepy w galerii są już pozamykane – tłumaczy jedna ze sprzedawczyń. – Kiedy ludzie zaczynają się zjeżdżać na parking, otwarty jest jedynie Carrefour. I tylko on na tym zarabia. Dlatego większość sklepów stawia na własne formy promocji.
– Organizujemy wyprzedaże, promocje, a nawet konkursy z nagrodami – mówi Joanna, sprzedawczyni ze sklepu zoologicznego. – Szukamy klientów i jak na razie nasze działania dają korzyści. Pomimo tego, że lipiec był słabszym miesiącem, jeśli chodzi o zarobki.
Szukają chętnych
– Rzeczywiście, sytuacja jest trudna, ale dzieje się tak w całej Polsce – wyjaśnia Joanna Sawośko, dyrektor Centrum Handlowego w Galerii Podlaskiej. – Z powodu bankructwa odszedł od nas sklep Monnari. Zamknął się też Kolporter. Prowadzimy rozmowy z potencjalnymi innymi najemcami. Zauważmy, że w okresie wakacyjnym następuje pewne spowolnienie w podejmowaniu decyzji.
Co do Letniego Kina Samochodowego ma ono raczej promować galerię, niż przyciągać klientów.
– Jest to akcja wyróżniająca nas spośród innych centrów handlowych i cieszy się dużym zainteresowaniem klientów – mówi Joanna Sawośko. – W czerwcu oraz wrześniu jest ona wsparta poprzez dodatkowe działania prosprzedażowe, tj. specjalne rabaty we wszystkich sklepach Galerii Podlaskiej.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?